Właśnie ukazał się nowy album Cochise "118", który promował utwór "Destroy the angles" a już teraz zobaczyć można teledysk do kolejnego utworu z tej płyty, "Part of me" .
"Wszystko to co w życiu jest piękne, jest też bardzo kruche i może nagle spłonąć na naszych oczach i nawet nie będziemy tego świadomi" - tak o tej kompozycji opowiada wokalista grupy, Paweł Małaszyński - "Zdaję sobie sprawę, że nie jest to proste, ale trzeba starać się pielęgnować to, co nam najdroższe. Wierzę, że jesteśmy w stanie choćby przez krótką chwilę naszej podróży przez życie poczuć się naprawdę wolni, popełniając czasem nieświadomie błędy. Chcieliśmy by teledysk do 'Part of me' różnił się pod każdym względem od naszego pierwszego clipu 'Destroy the angels'. To inne oblicze zespołu. Jaśniejsze. "Part of me" to czysta kwintesencja miłości. Poszukiwanie emocji i osób, które w pełni wyrażają to co jest dla nas ważne."
Natomiast gitarzysta formacji, Wojtek Napora uzupełnia: "Zawsze staramy się, by na naszych płytach były także wolne, spokojne utwory. "Part of me" ukazuje właśnie takie, bardziej melodyjne, oblicze Cochise. Również teledysk, który dla mnie jest historią o niespełnionej miłości, w porównaniu z "czarnym" i mrocznym "Destroy the angels" jest "biały" i łagodny. Myślę, że takie urozmaicenie dobrze robi i słuchaczom i samemu zespołowi."
Album zatytułowany „118” jest trzecim studyjnym wydawnictwem Cochise. "'118' to trzynaście różnych historii. Opowiedzianych w mroczny, tajemniczy i rockowy sposób. Już po raz trzeci Cochise zaprasza w podróż po niespokojnych miejscach naszej podświadomości" - tak nowy krążek anonsuje sam zespół.