Poczuć lepiej bez zażywania pigułek, coachów, medytacji, czekolady, i tym podobnych zabiegów? Tak, to da się zrobić. Wystarczy włączyć debiutancki krążek niesamowitego, rezydującego w Berlinie międzynarodowego tria Mighty Oaks! Dźwiękowa pigułka w postaci albumu "Howl", a zwłaszcza zapowiadającego go singla "Brother", jest w stanie każdemu poprawić nastrój. Premiera 8 kwietnia 2014.

Mighty Oaks to Amerykanin - Ian Hooper, Anglik - Craig Saunders i Włoch - Claudio Donzelli, którzy postanowili tworzyć w Berlinie. Razem muzykują od 2010 roku, a ponad wszystko ukochali muzykę indiefolkową i indiepopową. Inicjatorem współpracy był Ian, który pochodzi ze stanu Waszyngton, z mieściny nieopodal kolebki grunge'u, Seattle, a od 2008 roku mieszka w Niemczech, gdzie studiował. Craiga i Claudia poznał w Hamburgu, a potem panowie zgodnie stwierdzili, że najlepszym miejscem dla rozwoju muzycznej kariery będzie Berlin.

Co ciekawe, Ian, absolwent stosunków międzynarodowych na uniwersytecie w Monachium, przez jakiś czas w stolicy Niemiec pracował w Bundestagu, jednej z izb niemieckiego parlamentu... Staż wcześniej odbył w partii SPD (socjaldemokraci), a konkretnie w biurze deputowanego zajmującego się energią odnawialną. Dzięki temu miał okazję poznać Berlin, w którym z miejsca się zakochał oraz wspomniany Hamburg, gdzie spotkał Craiga i Claudia.

Trio specjalizuje się w pięknych, melodyjnych piosenkach, w których pop i folk spotykają się z muzyką niezależną. Są to w dużej mierze nagrania mocno akustycznie, zaś w klimacie radosne, optymistyczne, podnoszące na duchu. Właśnie takie wypełniły pierwsze oficjalne studyjne wydawnictwo Mighty Oaks, EP-kę "Just One Day", wydaną latem 2013 (parę lat wcześniej wypuścili materiał "Mighty Oaks", nagrany w mieszkaniu Claudia; 370 tys. odtworzeń na Soundcloudzie). Po licznych koncertach, na których dzielili scenę między innymi z Chvrches, Dry The River i Kings Of Leon panowie przystąpili do pracy nad debiutancką płytą.

Pierwszym zwiastunem znakomitego krążka "Howl" jest niezwykle chwytliwa, wesoła, melodyjna piosenka "Brother". Powstał do niej wideoklip, który można obejrzeć na kanale zespołu w serwisie YouTube. "Numer opowiada o przyjaźni. Jest nostalgiczną refleksją o różnych etapach życia. Na każdym z nich warto mieć kogoś, na kim zawsze można polegać i kto zrobi dla ciebie wszystko" – tłumaczy przesłanie tekstu jego autor, Ian Hooper. Który ma to szczęście, że ma obok siebie dwie takie osoby, Claudia i Craiga. Są nie tylko kolegami z zespołu, lecz również najlepszymi przyjaciółmi.

Kawałek "Brother" zawiera słowa pięknie podsumowujące przyjaźń: "I'll follow you to the end of the world, if only you would ask me to". Zaprzyjaźnijcie się z singlem oraz albumem "Howl", na którym nie brak równie udanych kompozycji, co singlowa. To naprawdę piękna muzyka z bardzo mądrym przesłaniem, w którym jest miłość, przyjaźń, umiłowanie natury, radość, strata. Ciężko się od niej uwolnić.

Zespół wystąpi w Polsce 28 kwietnia w Skwerze - filii warszawskiej Fabryki Trzciny.