Po ponad rocznej przerwie Behemoth powrócił na sceny polskich klubów. Ci, którzy byli świadkami koncertów jednogłośnie twierdzą, że zespół jeszcze nigdy nie był tak pełen pasji i głodu grania. Występom towarzyszyły liczne efekty specjalne, pirotechnika, natomiast set lista obfitująca w utwory nigdy nie grane przez zespół z pewnością stanowiła gratkę dla fanów.
Nergal podsumowuje:
„Słowo stało się ciałem. Powróciliśmy i to na dobre! Siedem koncertów w ramach trasy „Phoenix Rising” tour okazało się olbrzymim sukcesem. Prawie wszystkie kluby zostały kompletnie wyprzedane, organizacyjnie nie napotkaliśmy na żadne poważne problemy i pomimo mojego zapalenia krtani, dzięki sterydom i pomocy zaprzyjaźnionych lekarzy udało nam się zakończyć trzy ostatnie koncerty w Warszawie, Toruniu oraz Łodzi! Teraz jesteśmy już w domu… zmęczeni, ale jakże szczęśliwi i spełnieni. Po prostu.”
„Behemoth z całego serca chce podziękować wszystkim fanom, którzy tak licznie stawili się na koncertach i dzięki którym zagraliśmy chyba najlepszą trasę po kraju w historii! Dziękujemy także naszym partnerom: Mystic Production, Witching Hour Prod, obsłudze technicznej: Przemkowi, Piotrowi, Adamowi, Kapralowi, Groszkowi, Lubawie, Bartkowi i Pirowi za totalny profesjonalizm i oddanie! Zespołom, które nam towarzyszyły: Blindead oraz Morowe, za podtrzymywanie wysokiego poziomu trasy i za przyjaźń! Wspaniali ludzie, wspaniałe bandy”.
„Na koniec chciałem w imieniu swoim i całego Behemoth serdecznie podziękować Rektorom Uniwersytetów (do których należały niektóre z klubów w których graliśmy), którzy pokazali wielką klasę nie uginając się pod naciskami grup religijnych tak usilnie starających się odwołać nasze koncerty. Cudownie jest widzieć jak inteligencja i logika wygrywa z zabobonem i fanatyzmem. Chwała wolności!”
„W chwili obecnej Behemoth zamierza zregenerować siły przed kolejnym uderzeniem. Już pracujemy nad kolejnymi koncertami w Polsce w styczniu (Kraków, Rzeszów, Szczecin) natomiast w lutym gramy duży tour po Europie w towarzystwie Cannibal Corpse. W ciągu kilku najbliższych tygodni ujawnimy również plany odnośnie trasy po Stanach, która odbędzie się w kwietniu i maju 2012 roku! Nie zamierzamy brać żadnych jeńców! Patrzcie i wyczekujcie!”
“Sukces frekwencyjny trasy to także kilkuset NOWYCH członków w bazie danych DKMS, która towarzyszyła nam na KAŻDYM koncercie! Wielkie podziękowania dla Kingi i ekipy fundacji oraz każdej osobie która się zarejestrowala. Nie ustawajcie w trudzie! Never stop The madness!”