Piotr Rogucki szturmem podbił serca widzów "Must Be The Music. Tylko Muzyka". Okazuje się, że możliwość zasiadania w jury u boku samej Kory jest dla Piotra wielkim wyróżnieniem. Jak zdradził juror, artystyczne dokonania Kory od najmłodszych lat miały wpływ na jego muzyczną karierę.
- Tylko raz w życiu spotkała mnie podobna nobilitacja, kiedy mogłem zaśpiewać wspólnie z zespołem Republika. Teraz mogę znowu to powiedzieć. Czuję się wyróżniony, że mogę pracować z Korą - mówi Piotr Rogucki. - Gdy miałem 17 lat chodziłem na spotkania kółka poetyckiego w Łodzi. Kierowniczka zgromadzeń, co wtorek, powtarzała, że dla niej najlepszą i najważniejszą poetką jest Kora. To nie pozostało bez wpływu na moją wyobraźnię - dodaje lider zespołu Coma i juror "Must Be The Music".
Oglądając 7. edycję talent-show Polsatu nie da się nie zauważyć, że Piotr i Kora mają ze sobą świetny kontakt. Czy zaowocuje to wspólnym projektem muzycznym? Czas pokaże. Na razie możemy ich oglądać w "Must Be The Music. Tylko Muzyka".
W najbliższym odcinku dojdzie do ostatniego półfinałowego starcia, podczas którego 10 uczestników zawalczy o miejsce w wielkim finale. Kto to będzie? Okaże się już w niedzielę o godzinie 20.00 w Polsacie.