Lipcowe piątki w łódzkiej Manufakturze upływają pod znakiem bluesa, gatunku muzycznego, który szybko zjednał serca łodzian. W najbliższy piątek, 25 lipca, o godzinie 18:30 rozpocznie się finałowy koncert cyklu Luz Blues na scenie wystąpi Sideroad. Grupa zagra melancholijne brzmienia z prawdziwym rockowym pazurem.
Grupa Sideroad wraca po kilkunastu latach przerwy z nowoczesnym repertuarem, który zaprezentuje już w piątek w Manufakturze. Zespół powstał w połowie lat 90. ubiegłego stulecia. Szybko rozwijał swój muzyczny styl koncertując na największych festiwalach związanych z gatunkiem, między innymi na Rawa Blues Festiwal, Blues Express czy Blues nad Bobrem, a także przemierzając całą Polskę z serią kameralnych koncertów. Formacja ciągle pracuje nad rozwojem środków wyrazu artystycznego, urozmaicając bluesowy trzon elementami muzyki soul i gospel, a nawet dźwiękami z pogranicza rocka czy R&B. Wspólnym mianownikiem każdego z wykonywanych utworów jest charyzmatyczny wokal Małgorzaty Stec, który nadaje im lekkości i niepowtarzalnego klimatu. Koncert odbędzie się na rynku Manufaktury pomiędzy budynkiem dawnej straży ogniowej, gdzie znajduje się Franch Potato a restauracją American Bull. Impreza rozpocznie się o godzinie 18:30.
Cykl Luz Blues to nowa inicjatywa Manufaktury. W ramach muzycznych spotkań, na rynku wystąpiły cztery zespoły prezentujące różne odmiany tego gatunku. Serię koncertów 4 lipca zapoczątkowała grupa Blue Haze. W piątkowe wieczory można było posłuchać także dźwięków chicago blues z domieszką swinga w wykonaniu Tipsy Drivers, a także formacji Qbek projektu wokalisty Jakuba Weigla.