Kobieca Transsmisja w Krakowie

Kobieca Transsmisja w Krakowie

Punkówy i kenijskie chórzystki śpiewające tradycyjną muzykę dodo, dziewczyny swingujące i grające ostre electro, a do tego kilka niezwykłych warsztatów, performance’ów i pokazów wideo – to nie randka w ciemno, a Kobieca Transsmisja, która już po raz szósty podbije krakowskie kluby.

Szósta edycja Festiwalu Kobieca Transsmisja znów zapowiada się ekscytująco. Zapraszamy na cztery dni pełnych wyjątkowych koncertów, ciekawych warsztatów, performance’ów i projekcji wideo. Gwiazdami tegorocznej edycji będą OCZI CZIORNE i DREKOTY. OCZI CZIORNE to pierwszy żeński zespół w historii polskiego rocka i podczas Kobiecej Transsmisji przedpremierowo będzie można usłyszeć piosenki z ich najnowszej płyty „AOEIUX”  (premiera albumu 22 listopada 2014)! 
Natomiast DREKOTY są jedną z sensacji sceny alternatywnej ostatnich lat. Gościć też będziemy punkówy z Berlina skrywające się pod nazwą LEVITATION oraz niezwykły chór z dalekiej Kenii OGOYA NENGO & DODO WOMEM GROUP. 

A zaczynało się tak niepozornie, choć również niepokornie – od koncertu, podczas którego na scenie pojawiły się same kobiety. Wówczas impreza trwała tylko jeden dzień. W ciągu kolejnych kilku lat okazało się, że damska scena ma moc i siłę przebicia, a na scenach festiwalu pojawiały się takie wykonawczynie jak Amerykanka Rykarda Parasol, Olivia Anna Livki, Ballady i Romanse, Rosjanki z Iva Nova, Irlandka Candice Gordon, Super Girl & Romantic Boys, Vattican Punk Ballet, Pochwalone, Mass Kotki czy Translola i Paulina Bisztyga. Ta lista zostanie przedłużona o kolejne wyjątkowe Panie.
Bo od samego początku celem Kobiecej Transsmisji było pokazanie jak najszerszego spectrum twórczych kobiet. To widać było przy okazji kolejnych edycji. Dziś Kobieca Transsmisja to już marka sama w sobie. Festiwal rozpoznawalny jest w całej Polsce i ma coraz więcej zwolenników, jak choćby Gazeta Wyborcza, która umieściła Kobiecą Transsmisję wśród dwudziestu najciekawszych imprez w Krakowie. 

Szczegóły na stronie www.transsmisja.com

Komentarze: