Środowisko hip-hopu w Stanach od dłuższego czasu śledzi poczynania młodego rapera występującego pod pseudonimem G-Eazy. Kiedy w ubiegłym roku ukazała się jego debiutancka płyta „These Things Happen”, zyskał uznanie krytyków, fanów i … świata mody.
Wizerunek 25-letniego Geralda Earla Gillu, bo tak brzmi jego prawdziwe nazwisko, budzi skojarzenia z Jonny Cashem czy Jamesem Deanem i zdecydowanie wyróżnia go na tle innych przedstawicieli sceny hiphopowej.
Dzięki temu magazyn GQ okrzyknął go najlepiej ubranym mężczyzną podczas Nowojorskiego Tygodnia Mody. Zaowocowało to zaproszeniem artysty do udziału w sesji zdjęciowej do kolekcji Wiosna 2015 dla marki William Rast (założonej przez Justina Timberlake’a i Trace Ayala). G-Eazy pozował m.in. z polską modelką - Anją Rubik.
Podkreśla się, że G-Eazy jest wstanie zrobić to samo dla hip-hopu, co Lana Del Ray robi dzięki swojemu image na scenie pop. Lana zdobywa publiczność stylizując się na wiecznie młodą, ale już niekoniecznie nietykalną Lolitę rodem z powieści Nabokova. Natomiast, G- Eazy przypomina wspólczesnego Gatsby’ego, który żyje na krawędzi, ale urzeka wszystkich urokiem młodego buntownika.
G-Eazy skupia się jednak przede wszystkim na działalności muzycznej. Intensywnie koncertuje i pracuje nad nowym materiałem - w ostatnich tygodniach opublikował kilka utworów w tym.in. „Show You The World", „Why Thank You", „I Might". Z kolei „Downtown Love” to jego najnowsza produkcja, do której oficjalny teledysk można zobaczyć poniżej.