Legendarni Motörhead nie zwalniają tempa

Legendarni Motörhead nie zwalniają tempa

Zaledwie kilkanaście dni dzieli nas od koncertu Motörhead w Polsce. Wielka uczta fanów hard rocka odbędzie się już 6 lipca, w warszawskiej hali Torwar.

Ekipa Lemmy'ego Kilmistera odwiedzi nasz kraj w ramach międzykontynentalnej trasy koncertowej, na kilka tygodni przed wydaniem nowej płyty, będącej zwieńczeniem 40. letniej działalności scenicznej zespołu.

„Oto wiadomość, na którą wszyscy czekaliśmy.. To już oficjalne! 28 sierpnia wydajemy nasz 22. album studyjny, zatytułowany "Bad Magic"! Jesteście podekscytowani? Cóż, powinniście!” - tak członkowie zespołu Motörhead zapowiedzieli premierę kolejnego albumu na oficjalnym profilu Facebook.

Prace nad „Bad Magic” rozpoczęły się na początku tego roku, a wszystkie utwory powstały przy współpracy Lemmy'ego Kilmistera, Phila Campbella oraz Mikkey'a Dee. Mimo problemów zdrowotnych i insynuacji o schyłku muzycznej formy Lemmy'ego, najnowsze wydawnictwo to najlepszy dowód na to, że  Motörhead ani myślą o zwolnieniu tempa! Zgodnie z założeniami na krążku znajdzie się 13 utworów, w tym także cover grupy Rolling Stones "Sympathy for the Devil".

Pierwszą kompozycją z nowego albumu, która pojawiła się do odsłuchania w sieci jest elektryzujący utwór "Thunder And Lightning", będący zapowiedzią znakomitej formy brytyjskich legend mocnego brzmienia.
- Ostry, trzyminutowy, rockowy huragan typowy dla Motörhead. Dobry prognostyk przed nowym albumem. Motorhead pozostaje wierny swojej muzyce i nie zawodzi fanów choć w tekście słynny Lemmy sugeruje, że nieco się starzeje! - zauważa znany dziennikarz muzyczny Roman Rogowiecki.

- Wielbicielom muzyki klasycznej tytuł może skojarzyć się z utworem "Thunder and Lightning Polka" Johanna Straussa II, jednak pragnę wszystkich uspokoić. Lemmy i "załoga jego bombowca" nie zwalnia tempa i nie zaczyna serwować nam, jak kiedyś Metallica utworów z orkiestrą symfoniczną. Od pierwszych dźwięków utworu uderza nas genialne "mięsiste" brzmienie. Lemmy od lat podkreślał, że osiągniecie "idealnego brzmienia" nagrań było jednym z jego największych życiowych celów. Bez wątpienia można stwierdzić, że udało mu się tego dokonać. Motorhead brzmi potężnie - komentuje natomiast Mikołaj "Jaok" Janusz, dziennikarz Rock Radia.

Na szczególną uwagę zasługuje także sam tekst utworu, w którym wiekowy wokalista Motörhead  śpiewa, że życie w trasie nie jest łatwe.
- „Thunder and Lightning" to nie tylko numer z chwytliwym "szlagwortem" który - idę o zakład - podchwyci i zaśpiewa z nim cała zgromadzona na warszawskim koncercie publiczność. To również utwór ostrzegający przed zatraceniem się w niezwykle dynamicznym, pełnym adrenaliny, ale i pokus i zagrożeń życiu rockendrolowca. Może być to oczywiście traktowane jako przenośnia, zatracić można się też przecież w pracy, nałogach czy innych niż ciężki rock & roll niebezpiecznych pasjach. "Dziadek" Lemmy nie moralizuje jednak, ale daje wskazówki, wskazówki których według mnie warto posłuchać. Na pewno też każdego grosza, czy też centa wart będzie nadchodzący album, na który po wysłuchaniu singla "Thunder and Lightning" czekam z wielką niecierpliwością - dodaje  Mikołaj "Jaok" Janusz.

Mimo pracy nad nowym albumem, członkowie Motörhead nie zrezygnowali z koncertów. Latem zespół wystąpi na kilku prestiżowych festiwalach w Europie i Azji, w tym m.in. brytyjskim Glastonbury 2015, japońskim Fuji Rock Festival 2015, południowokoreańskim Asan Valley Rock Festival. Już 6 lipca grupa zagra także na warszawskim Torwarze! Koncert gwiazdy poprzedzi występ formacji Scream Maker. Wejściówki można nabywać za pośrednictwem stron: www.prestigemjm.com, eBilet.pl, Eventim.pl, Ticketpro.pl, a także w sieci salonów Empik na terenie całego kraju.

Komentarze: