Colin Bass (Camel): "Dla mnie to wielki zaszczyt grać z kimś takim jak Józef Skrzek. W końcu jest legendą!"

Colin Bass (Camel): "Dla mnie to wielki zaszczyt grać z kimś takim jak Józef Skrzek. W końcu jest legendą!"

Zapraszamy do lektury naszego wywiadu z Colinem Bassem, gwiazdą tegorocznej edycji festiwalu Warsaw Prog Days! Impreza odbędzie się już 10 lutego w stołecznym klubie Progresja.

Rozmowę w imieniu wyspa.fm przeprowadził Przemek Kokot.

Cześć, spotykamy się przed kolejną edycją Warsaw Prog Days Festiwal. Jakie to jest uczucie grać na takim festiwalu?
Szczerze? Nie mogę się doczekać już tego festiwalu. Michał Wojtas jest świetnym muzykiem i kompozytorem i nie mogę się doczekać mojego wspólnego występu z zespołem Amarok oraz tego, że spotkam się ze swoimi przyjaciółmi z Polski.

Byłeś w Warszawie jak i w innych miastach już wiele razy, jakie masz odczucia i wspomnienia z tych wizyt?
Od zawsze mam niezwykle miłe wspomnienia z wizyt w waszym kraju! Najmilej chyba wspominam moją trasę akustyczną, w 2000 roku. Podróże busem ze Zbyszkiem, Maćkiem i Jackiem z zespołu Quidam. Zagraliśmy wtedy 13 koncertów w 14 dni! To była niesamowita wycieczka, poznałem wielu cudownych ludzi. To na pewno zapamiętam z wizyt w Polsce do końca życia.

Współpracowałeś z wieloma muzykami z Polski, np. z Józkiem Skrzekiem, grupą Amarok czy Quid. Jak wspominasz tę współpracę?
Dla mnie to wielki zaszczyt grać z kimś takim jak Józef Skrzek. W końcu jest legendą! To wspaniały improwizator, jego występu są zawsze ekscytujące. Mam nadzieję, że kiedyś znowu coś razem uda nam się stworzyć.  Znakomicie współpracowało mi się również z Michałem Wojtasem, Quidam i Abraxasem.

Co myślisz o polskiej scenie muzycznej w Europie?
Naprawdę nie wiem. Byłem w lepszym kontakcie, kiedy mieszkałem w Berlinie, ale teraz mieszkam w północno-zachodnim zakątku Walii i nie słuchać tam za dużo polskiej muzyki!

Jeśli chodzi o muzykę pop lub rock, to chyba nie jest łatwo konkurować z głównym nurtem anglojęzycznym, ale ostatnio byłem na światowej wystawie muzyki WOMEX w Katowicach i widziałem tam wielu znakomitych polskich artystów. Na przykład: orkiestra AUKSO z Katowic prowadzona przez Marka Mosia, który wyprodukował świetne międzynarodowe ścieżki dźwiękowe do filmów i współpracował między innymi z Johnny Greenwood z Radiohead.

Bardzo podobało mi się także Lautari, trio Wozniak / Wachowiak / Kinaszewska, wspaniała Kapela Maliszów (orkiestra rodzinna z jednym z najlepszych młodych skrzypków, jakich widziałem od dawna!) i rozbrykana polska street-punka Hanba!

Myślę, że na scenie międzynarodowej może być większe zainteresowanie polską muzyką opartą na korzeniach.

Wziąłeś gościnny udział na płycie grupy Amarok, jak Ci się współpracowało z chłopakami?
Tak jak powiedziałem, uwielbiam współpracować z Michałem, mam nadzieję, że niedługo uda nam się zrobić coś jeszcze. Myślę, że Warsaw Prog Days Festiwal, będzie do tego idealną okazją.

Wiemy, że przygotowujesz się już do występu na Warsaw Prog Days Festiwal, czy mógłbyś uchylić nam rąbka tajemnicy o Twoim koncercie?
Nadal pracujemy nad set listą do tego koncertu, ale mogę powiedzieć, że na pewno  będzie kilka utworów z każdego z moich trzech albumów solowych i nowy utwór. Decyzję o ostatecznej liście podejmiemy, gdy rozpoczniemy próby.

A co sądzisz o muzyce progresywnej w obecnych czasach?
Nie do końca jestem na bieżąco z tym, co dzieje się na scenie progresywnej, ale to świetnie, że wydaje się wiele ciekawych płyt, że pojawia się nowa fala zainteresowania i więcej zespołów próbuje rozszerzyć ten gatunek. Żyjemy w czasach, w których jest tak dużo muzyki i informacji, że nieuniknione jest, że granice gatunków zostaną przekroczone i pojawią się nowe formy. Myślę, że to dobrze.

A jaka jest Twoja ulubiona płyta z gatunku muzyki progresywnej?
Miałem nadzieję, że mnie o to nie zapytasz (śmiech). Wiele jest takich płyt, trudno wymienić jedną!

Jak spędziłeś czas Bożego Narodzenia i Nowego Roku?
Bardzo fajnie, rodzinnie i spokojnie. Korzystając z okazji, wszystkim fanom życzę szczęścia i spokoju w Nowym Roku!

Dziękujemy za rozmowę i do zobaczenia 10 lutego w Warszawie!
Do zobaczenia. Zapraszam serdecznie na festiwal! Będzie się działo!

Komentarze: