Już 28 października w warszawskiej Progresji Spencer Brown zagra swój pierwszy koncert w Polsce! Podczas rozmowy zdradził nam, dlaczego pokochał muzykę elektroniczną oraz kim dla niego jest Fryderyk Chopin! Czy kariera młodego DJ-a potoczyłaby się inaczej gdyby nie Above & Beyond?
Jak opisałbyś swoją muzykę osobom, które jeszcze nie miały okazji poznać twojej twórczości?
Moja muzyka została stworzona, by zabrać ludzi w podróż. Mój debiutancki album „Illusion of Perfection” jest zmiksowany w taki sposób, by towarzyszył każdemu słuchaczowi w codziennej podróży. Tworzę muzykę progresywną, od house do trance i od techno po deep house. W swojej twórczości, tak jak w życiu, nie wybieram jednej drogi.
Już jako dziecko zainteresowałeś się muzyką. Co takiego jest w muzyce elektronicznej, że postanowiłeś właśnie z nią związać swoje życie?
Odkryłem muzykę taneczną, gdy miałem 13 lub 14 lat i zakochałem się w niej. Uwielbiam energię, atmosferę i poczucie jedności – w tych dźwiękach jest coś wyjątkowego, jak w żadnym innym gatunku. Jako dzieciak zacząłem skradać się na koncerty i do tej pory to jest moja prawdziwa pasja.
Oprócz tworzenia muzyki, jesteś także producentem muzycznym. Jak pogodzić te dwa „zawody”? Co jest łatwiejsze, być DJ-em, czy producentem?
To dla mnie to samo, bo gram swoje własne produkcje. Jeśli słuchasz niektórych moich setów, zauważysz, że 95-100% muzyki w danym secie to moja własna twórczość.
Czy mógłbyś podać pięciu artystów, którzy ukształtowali twój gust i styl w muzyce?
Tutaj wybór będzie prosty! Jon Hopkins, Ricardo Villalobos, Chris Liebing, Guy J oraz Tame Impala.
Opowiedz proszę twoją historię dołączenia do rodziny Anjunabeats.
Kiedy miałem 18 lat, wysłałem menadżerowi AVICII'ego kilka moich demo. Przekazał je Timowi, a Tim je wyraził swoją aprobatę dla nich! Dodało mi to dużo pewności siebie i motywacji! W tym samym czasie rozpocząłem współpracę z Above & Beyond, który dzięki EP-ce „Chalice” mnie odkryli. Wtedy poczułem, że rodzina Anjuna świetnie pasuje do mojej muzyki, wspólnie razem tworzymy piękną historię.
Wspomniałeś o Above & Beyond. Jaka jest twoja pierwsza myśl, gdy słyszysz nazwę tego tria?
Miłość i emocje. Oni są totalnymi legendami. To zaszczyt móc pracować i koncertować z nimi!
Jako jeden z niewielu muzyków ukończyłeś prestiżową szkołę, stawiasz na swój osobisty rozwój. Czy edukacja jest dla ciebie równie ważna, jak muzyka? A może jest to taki plan awaryjny, jeśli twoja kariera nie pójdzie zgodnie z planem?
Z pewnością wpłynęło to na mój rozwój jako artysty i osoby. Jestem teraz znacznie bardziej dojrzały niż przed pójściem na Duke University, więc moje zarządzanie czasem i etyka pracy zostały zdecydowanie wzmocnione przez godziny spędzone nad książkami. Dzięki szkole mogłem w inny sposób spojrzeć na produkcję muzyki oraz przyswoiłem wiedzę techniczną na temat siły i przepływu dźwięku, jak również podejścia i pracy nad strukturą dźwięku. Poznanie tych istotnych szczegółów sprawiło, że pewniej czuję się jako artysta i sprawiło to, że moja praca jako producenta muzycznego jest znacznie łatwiejsza.
Na koniec sprawdźmy twój ogólny poziom wiedzy o naszym kraju. Jak dobrze wiemy, będzie to pierwszy koncert w Polsce. Co słyszałeś o kraju znad Wisły?
Tak, to mój pierwszy występ w Polsce! Nie mogę się doczekać, aż do was przyjadę. Od każdego DJ-a, z którym rozmawiam, słyszę, że polski tłum jest jednym z najlepszych na świecie - pełnym zagorzałych fanów. Wiem, że z Polski również pochodzi Fryderyk Chopin, który jest jednym z moich ulubionych kompozytorów wszech czasów!
Czego możemy spodziewać się po Twoim występie w Warszawie?
Zagram w większości autorski materiał - mnóstwo niepublikowanych rzeczy, których nikt wcześniej nie słyszał wraz z moimi największymi przebojami, na które czekają fani.
Rozmawiał: Jacek Stasiak
Koncert Above & Beyond odbędzie się 28 października w klubie Progresja w Warszawie. Gościem specjalnym wydarzenia będzie Spencer Brown. Wejściówki można nabywać wyłącznie poprzez stronę: prestigemjm.com