Stanisław Bukowski (Stach Bukowski): "Pierwsze single nałożyły pewne oczekiwania i uważam, że im sprostaliśmy"

Stanisław Bukowski (Stach Bukowski): "Pierwsze single nałożyły pewne oczekiwania i uważam, że im sprostaliśmy"

Zapraszamy na nasz wywiad z liderem grupy Stach Bukowski!

Od Waszej premiery płyty minęło już trochę czasu, jak została odebrana przez krytyków oraz fanów?

Wydaje mi się, że została odebrana dosyć dobrze. Myślę, że trudno jest debiutować w ogóle, pierwsze single nałożyły pewne oczekiwania i uważam, że im sprostaliśmy.

Wasza muzyka przypomina trochę tzw. retro rocka, ale zdjęcia promujące oraz okładka płyty są niesamowicie kolorowa. Oprawagraficzna - czyj to pomysł?

Efekt był wypadkową burzy mózgów całego zespołu, managementu i FONOBO Label. Chcieliśmy oddać energię i nastawienie z jakimi tworzymy muzykę, dlatego zdecydowaliśmy się właśnie na taki krok.

„Czerwony SUV” to Wasz debiutancki album. Jak bardzo pomogła Wam się w tym odnaleźć wytwórnia FONOBO Label, bo jednak dla młodego, niedoświadczonego zespołu to nie lada wyzwanie.

Przez cały ten proces zostaliśmy przeprowadzeni bardzo starannie i z dużym zaangażowaniem. Życzę wszystkim debiutantom (i nie tylko) takiej wytwórni.

Trudno jest połączyć grę na perkusji i śpiew?

Trudno mi ocenić, dużo zależy od praktyki, ale jestem przekonany, że dla chcącego nic trudnego.

Pochodzisz z umuzykalnionej rodziny, czy ta świadomość i zapewne otaczający Cię świat muzyki od małego wpłynęły na Twoją ścieżkę kariery?

Paradoksalnie nie do końca. Z pewnością wpłynęło to na moją wrażliwość muzyczną i muzyczne upodobania, jednak ścieżkę kariery, którą teraz kroczę, obrałem sam.

Rodzice zarazili Cię miłością do muzyki Wodeckiego, Anny Jantar czy Alicji Majewskiej?

Chyba tak, dużo tych artystów słuchałem jak byłem młodszy, więc śmiało można tak powiedzieć.

Jak doszło do Waszej współpracy z Kwiatem Jabłoni?

Poznaliśmy się przez naszą menadżerkę Annę Wysocką. Kwiat Jabłoni słyszeliśmy już dużo wcześniej i z tyłu głowy mieliśmy myśl o takiej współpracy. Ostatecznie zapytaliśmy czy chcą się zaangażować w nasz projekt, zgodzili się i nagraliśmy wspólnie utwór „Noc”.

Twój ulubiony utwór z płyty "Czerwony SUV" i dlaczego?

Każdy utwór jest wyjątkowy, natomiast szczególną sympatią darzę nasz pierwszy singiel „Lew”. Jest niezwykle energetyczny. Zawsze jak do niego wracam, to uśmiech pojawia się na mojej twarzy, ponieważ wiem, że nic bym w nim nie zmienił.

Czy uważasz, że obecnie łatwo jest się przebić młodemu zespołowi?

Uważam, że jest to trudne. Potrzeba wiele pracy, sił i zaangażowania innych osób, żeby dać szansę swojej muzyce zaistnieć.

Niedawno wydaliście nowy singiel "Coś miłego" czyżby to była zapowiedź nowej płyty?

Na pewno jest to zapowiedź czegoś nowego, a czego dokładnie? Myślę, że dowiemy się już niedługo.

Ile już macie gotowego materiału na drugi album?

Tego nie mogę zdradzić, niewątpliwie są to co najmniej dwa utwory.

Wasze muzyczne marzenie?

Zagrać na dużym festiwalu.

Gdzie możemy teraz Was zobaczyć?

W najbliższym czasie będzie nas można zobaczyć w Ostrzeszowie. O kolejnych koncertach będziemy informować na naszych profilach społecznościowych. Z tego miejsca zachęcam do obserwowania nas na Facebooku i Instagramie.

Komentarze: