Z apetytem, zwiewny indie – pop inspirowany takimi artystami jak Aurora, Lana Del Rey i mroczny rozgardiasz a la Tyler The Creator czy Earl Sweatshirt.

Billie Eilish podchodzi do muzyki w ten sam sposób, jak większość ludzi ogląda filmy – kompletnie nie zwraca uwagi na gatunek. Przepływa to przez jej styl muzyczny, a teksty łączą odrobinę złamanego serca z wybrakowaną obojętnością. Urodzona i wychowana w Los Angeles w aktorsko – muzycznej rodzinie, Billie Eilish dorastała otoczona sztuką. Zaczęła śpiewać w Chórze Dziecięcym w Los Angeles w wieku 8 lat. Teraz, gdy ma już „całe” 14 lat wydaje własny, oryginalny materiał, wyprodukowany i współtworzony przez jej starszego brata Finneasa O’Connella (The Slightlys). Utwory takie jak  „Fingers Crossed”, opowiadający apokaliptyczną wizję ataku wirusa Zombie czy „Ocean Eyes”  o utraconej miłości udowadniają, że zarówno głos Billie jak i perspektywa, z której pisze wykraczają daleko poza jej młody wiek.

W drugiej połowie 2015 roku utwór „Ocean Eyes” i cała postać Billie wywarła duże wrażenie na świecie muzycznym od Hypemachine #1 przez Zane’a Lowe’a, wsparcia Jadena Smitha w jego szanowanym programie w Beats1, do lokalnych stacji radiowych LA KCRW i dziennikarzy Jason Kramer, Chris Douridas, i Anne Litt kończąc na drugiej stronie Atlantyku, gdzie utwór dotarł do audycji Annie Mac w BBC1. A wszystko to przytrafiło się bardzo skromnej 14 – letniej dziewczynie, która stawia dopiero pierwsze krótki w artystycznym świecie.

Do „Ocean Eyes” powstał urzekający teledysk.

"Podobnie jak muzyka, taniec zawsze był moją pasją; to sposób, aby wyrazić co czuję” powiedziała Billie w rozmowie z iD Magazine.