Tylko na wyspa.fm: premiera klipu The Black Water Panic Project

Tylko na wyspa.fm: premiera klipu The Black Water Panic Project

Utwór „Seventh Bat” pochodzi z czwartego już albumu The Black Water Panic Project zatytułowanego „Bats: Melodies and Lullabies for Samal”. Lider projektu, Nightmare Animal, tak opisuje tę kompozycję:

„Chyba najbardziej magiczny kawałek na całej płycie, delikatna i oniryczna ballada z dużym, ostrym pazurem w postaci wyłaniającego się nagle gitarowego solo. Siódmy nietoperz, baśniowe, majestatyczne stworzenie, które przynosi szczęście wszystkim mrocznym istotom, dla których Noc nie jest ucieczką albo czymś, co trzeba przeczekać w ukryciu, ale domem. Polecany podkład do romantycznych kolacji przy świecach w towarzystwie butelki dobrego wina”.
Wszystkie kompozycje powstały dla Samal, żony Nightmare Animal, w czasie, kiedy musieli być daleko od siebie, a video czaty nie wystarczały na przekazanie pełnego ładunku emocjonalnego, co zdarzało się nad wyraz często.

Członków zespołu na płycie zastąpiły tym razem syntezatory, samplery oraz inne elektroniczne maszyny do tworzenia płynnej ciemności, która wsączy się Wam w uszy zalewając onirycznymi krajobrazami i atmosferami szarą rzeczywistość, którą i tak widać spod grubej warstwy tandetnego, silącego się na oryginalność, rodzimego hip hopu oraz zgniłego popu, którym karmią nas media. Przygotujcie się na odkrywanie nieznanego dla większości zachodniej populacji obszaru ludzkiej psychiki i bądźcie pewni: kto raz zanurzy się w czarnej wodzie nie zazna spokoju, dopóki nie wróci po raz kolejny, żeby wsłuchać się w hipnotyczne bezsłowne ścieżki dźwiękowe rodem z najgorszych gotyckich koszmarów. Industrialne, mroczne pejzaże, ambientowe przestrzenie pełne świergotu nietoperzy wywoływanych z syntetycznego piekła elektroniki nie pozostawią Was obojętnych w mdłej szklanej pogodzie i niebieskim świetle monitorów odbitym od szyb. Ciężkie gitary oraz tłusty beat to tylko niektóre ze środków wyrazu, które przykują uwagę szanownego grona słuchaczy, całość zaskoczy Was niespotykaną dotąd dla tego zespołu uczuciowością. Album "Bats: Melodies and Lullabies for Samal" jest pełen delikatnych melodii przeplatających się z pełną ekspresji sekcją rytmiczną, często stworzoną z połączenia elektronicznego beatu, brutalnych uderzeń metalu o metal oraz basu, który przyprawi Was o gęsią skórkę. Idealna mieszanka popowych brzmień z piekielnie metalowym pazurem, którego nie powstydziłby się Trent Reznor.

Mamy tu bezpośrednie nawiązanie do dyskografii takich zespołów jak Stabbing Westward, Filter, Machines of Loving Grace oraz wyraźnie słyszalny przekrój różnych technik produkcyjnych, od tworzenia wszystkich składników piosenki na analogach typu Virus TI, b, Moog, System 1 Roland i hardwarowych setupów sekcji rytmicznej (TB3, TR8, Korg Electribe, Elektron Trinity), przez layering, powstawanie dźwięku z kilku operatorów w syntezie FM do kreowania tychże elementów na systemie modularnym Eurorack, a wszystko to w towarzystwie doomowych riffów rodem z Black Sabbath albo Black Label Society i solówek zainspirowanych dokonaniami Johna 5. Większość z utworów zamieszczonych na tym wydawnictwie zostało napisanych podczas niezliczonych godzin spędzonych w podróży na linii Skinbusters Dortmund - Berlin Hauptbahnhoff- TheBWPP Zielona Góra - Gagarin Warszawa, którą Nightmare Animal musiał się poruszać, żeby móc pozwolić sobie na wydanie tej płyty. Pełno tu powtarzalnych rytmów, przemysłowego beatu oraz pisków maszyn. Album jest również wynikiem zajęć, na które Koszmar Zwierzę uczęszczał na warszawskiej Akademii Dźwięku, gdzie doskonały dydaktyk i jeden z niewielu autoryzowanych przez główną, berlińską placówkę, trenerów Abletona w Polsce, Mateusz Telega, ugruntował wiedzę lidera TheBWPP na temat historii i technik produkcji muzycznej.

Wszystkie sample użyte do nagrania tej płyty dostępne są dla każdego użytkownika sieci na stronie Akademii Dźwięku pod nazwą "Warszwskie Brzmienia" vol. 1-5. Płyta jest manifestacją świadomości muzycznej, a nie poglądów religijno- politycznych.

"Bats:..." to przesyłanie trzepoczących w żołądku emocji, o których kiedyś śpiewał Eddie Vader w kultowej dla lat 90tych piosence "Even Flow", z tą jedną różnicą, że w pełni świadome. Tytułowe "nietoperze" to myśli dwojga zakochanych osób wymieniane pomiędzy ekranami świadomości oddzielonymi od siebie tysiącami kilometrów.
Nad całością brzmienia "Bats..." zapanował znany z wielu innych polskich produkcji (m.in. Marika, Justyna Steczkowska, Gooral) Marcin "Kwazar" Cisło, który towarzyszy i wspiera TheBWPP od samego początku.

Komentarze: