Kończymy, czego Eric Clapton nie dokończył - koncert Szlak Śląskiego Bluesa w Katowicach!

Kończymy, czego Eric Clapton nie dokończył - koncert Szlak Śląskiego Bluesa w Katowicach!

Jedyny, specjalny koncert z okazji 40. rocznicy nieukończonej trasy koncertowej Erica Claptona w Polsce w 1979 roku.

Żaden z koncertów w Polsce nie obrósł taką ilością mitów i legend jak występ, którego de facto nie było. Wokół nieukończonej trasy koncertowej Erica Claptona w Polsce w 1979 roku wciąż rodzą się nowe plotki. Jak było naprawdę?

Podobno na koncertach The Rolling Stones w 1967 roku w warszawskiej Sali Kongresowej byli wszyscy. Do bytności na tym koncercie przyznaje się więcej osób, niż mogłyby pomieścić trzy Kongresówki. Jednak w dalszym ciągu ilość plotek otaczająca te pamiętne dwa koncerty toczących się kamieni w Warszawie jest niczym w porównaniu z tym, co mówi się o wizycie Erica Claptona w katowickim Spodku w październiku 1979 roku.
Bóg gitary miał zaplanowane w Polsce 4 koncerty. Dwa miał zagrać w Katowicach 17 i 18 października. Jak wiemy, zagrał tylko jeden. Clapton miał być tak pijany, że nie był w stanie grać. Służba Bezpieczeństwa miała go wydalić z kraju, a widownia miała zdemolować Spodek oraz zniszczyć mu sprzęt. Muzyka miała nękać ogromna depresja, liczne nałogi miały pozbawić go sił do wykonania koncertu…

A jak było na prawdę?

Podczas pierwszego katowickiego koncertu, pierwsze skrzypce grał nie Eric Clapton, lecz oddziały szturmowe Milicji Obywatelskiej, która to obawiając się zamieszek kilkukrotnie włączała w trakcie koncertu pełne oświetlenie katowickiej hali i używała gumowych pałek do pacyfikacji bawiącej się publiczności.

Eric Clapton stanowczo stwierdził, że jeśli następnego dnia w Spodku funkcjonariusze milicji nadal będą grać gumowymi pałkami na tarczach swe pieśni, po prostu nie wyjdzie na scenę. Cytując Dziennik Zachodni: "Katowiccy organizatorzy imprezy unieśli się dumą, ktoś miał powiedzieć nawet, że ‘nie będzie nam tu jakiś muzykant stawiał warunków’. W efekcie, 18 października oddziałów MO było jeszcze więcej."

„Jak mogłem grać skoro widziałem, że tuż przed sceną, dosłownie naprzeciw mnie policja popycha młodych ludzi. W jakimkolwiek innym zakątku świata moglibyśmy jakoś pomóc tym ludziom, przemówić do policji, żeby rozładować sytuację, ale tam, nikt mnie nawet nie rozumiał. No i interwencja władz była naprawdę zbyt surowa” – opowiadał Clapton o incydentach w Katowicach.

Drugi koncert, zgodnie z zapowiedzią, nie odbył się. Clapton podkreślił, że jego stopa nigdy więcej nie postanie w Polsce, ani w żadnym innym komunistycznym kraju. Wersji tej trzymał się blisko 30 lat. W 2008 roku zagrał koncert w Gdyni.

Po 18 października 1979 r. został niedosyt, zawód...i kilkanaście niezagranych utworów. Te piosenki usłyszycie Państwo równo 40 lat później w Sali Koncertowej Katowice Miasto Ogrodów. Orkiestra Szlaku Śląskiego Bluesa pod muzycznym kierownictwem Jana Gałacha postanowiła dokończyć muzyczną "szychtę" po przerwanym koncercie Erica Claptona w katowickim Spodku. Wśród zaproszonych gości zaprezentują się Państwu m.in.:

- Jan Galach
- Bartłomiej Szopiński
- Bartek Miarka
- Max Ziobro
- Paweł Muzzy Mikosz
- Mariusz Korczyński
- Bartek Kuczek
- Michał Nit
- Borys Sawaszkiewicz
- Tomek Łabaj
- Jakub Jantos
- Matthew Radziejewski
i wielu innych

„Layla” na sto gitar
Dzień wcześniej, 17 października, gitarzyści spotkają się przed Galerią Katowicką, żeby wspólnie, pod kierunkiem Jana Gałacha wykonać jeden z największych przebojów Claptona – „Layla”.
Każdy może się przyłączyć! Wystarczy zabrać swoją gitarę czy bas i stawić się na miejscu przed godz. 16!

Ostatnie bilety na koncert 18 października w cenie 40 zł dostępne na ticketportal.pl

WAŻNA INFORMACJA:
Bilety z 18 października 1979 roku zachowują ważność! Osoby z oryginalnymi wejściówkami z 1979 roku prosimy o kontakt z organizatorem pod adresem: wojciech.mirek@miasto-ogrodow.eu

Komentarze: