Prezentujemy wam kolejny klip zespołu R.U.T.A. z albumu "Na uschod. Wolność albo śmierć". Tym razem swoim skłoterskim wehikułem czasu przenoszą nas do nieodległych lat 80-ych ubiegłego wieku. Odwiedzamy w Leningradzie Viktora Coja, który właśnie wraz ze swoim zespołem Kino rozpoczyna erę punkrocka w Związku Radzieckim. Powstaje piosenka "Mama Anarchija", jeden z najważniejszych utworów tego ruchu.
Wiktor Coj był wojownikiem-anarchistą. - opowiada w jednym z wywiadów wokalistka Nasta Niakrasawa - Istnieje w naszej świadomości, jako ktoś, kto walczył o prawo do tego, by ludzie mogli mówić: "Jestem inny i chcę zachowywać się inaczej, więc nie czepiajcie się mnie". Znałam tę piosenkę, ale nie myślałam, że zagramy ją z R.U.T.A. Propozycja padła, gdy zastanawialiśmy się nad tym, co dla młodzieży jest aktualne i ważne. Piosenka jest nowa w porównaniu z pozostałymi, ale do dziś śpiewają ją na całym świecie ludzie młodzi, w wieku buntu i oporu, nastolatkowie, ludzie starsi. To zostaje w życiu.
Najbliższy koncert zespołu R.U.T.A. odbędzie się 27 października w klubie Rotunda w Krakowie. Wystąpią wraz z Paprika Korps w ramach cyklu Złota Karrota.