Koncerty łódzkiego zespołu Coma nie od dziś cieszą się ogromnym zainteresowaniem i tym razem było podobnie. Na pierwszy koncert w Katowicach zabrakło biletów już na dwa tygodnie przed planowanym wydarzeniem tj. 07.12.12, w związku z tym dla wszystkich, którzy nie zdążyli zaopatrzyć się w wejściówki zorganizowano drugi termin koncertu. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia.
Występ w Mega Clubie był 27 i zarazem ostatnim koncertem zaplanowanym w jesiennej trasie „Ulubiony numerek”.
Zespół Coma przywitał licznie zgromadzoną publiczność tytułowym kawałkiem z II - giej płyty: "Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków".
Kolejnym utworem był cover „I tak warto żyć” z repertuaru zespołu Raz Dwa Trzy”, który fani przyjmują z wielką aprobatą na każdym koncercie.
Pierwszymi wylosowanymi numerkami wczorajszego wieczoru były: „Gwiazdozbiory”, „Angela”, „Schizofrenia”– po takim dobrym i rozgrzewającym wstępie mogło być tylko lepiej.
W kolejnym losowaniu trafiły się nam fantastyczne numery pełne energii: „Na pół”, „Skaczemy” i „Tonacja”.
Piotr Rogucki z Witosem do czerwoności rozgrzali publiczność, która próbowała ich ściągnąć ze sceny, niestety na próżno. Widać było, że grupa mimo wielu zagranych koncertów i wielu godzin spędzonych w trasie, nadal jest świetniej formie, co udowadniali chwytając co chwilę fanów za dłonie, witając się i dziękując za obecność.
W przerwach między kolejnymi losowaniami „Ulubionych numerków” puszczano tzw. „Bomby” czyli krótkie, zabawne filmiki, które ukazywały wiele ciekawostek z historii powstawania zespołu i to jak sami zmieniali się przez te lata.
Trzy kolejne utwory którymi Coma podkręciła jeszcze bardziej temperaturę w Mega były: „System”, „Rudy” i wręcz genialna „Transfuzja”.
Nie zabrakło również „Leszka Żukowskiego”, którego wraz z wokalistą wyśpiewała wybrana z publiki Weronika.
„100 tyś” wylosowane tym razem przez maszynę losującą jak zawsze wzbudziło radość wśród zgromadzonych i tradycyjnie zostało zaśpiewne przez Piotra na siedząco wraz z publicznością, która od lat również siada podczas wykonywania tego kawałka co daje niesamowity efekt.
Jednym z lepszych utworów i wykonań był utwór „ Parapet” , który wyraźnie przypadł do gustu publice i zespołowi, gdyż coraz częściej był grywany na koncertach w innych miastach.
Nowa aranżacja piosenki „Daleka droga do domu” została zadedykowania i specjalnie wyśpiewana dla wszystkich współtworzących zespół w podziękowaniu za całą trasę zaczynając od techników, oświetleniowca, przez managera na kierowcy kończąc.
Prócz w/w utworów usłyszeliśmy jeszcze: „Święta”, „Wojna” oraz „ Los cebula i krokodyle łzy”.
Na zakończenie ponad 2 godzinnego koncertu zespół zagrał na specjalne życzenie fanów kawałek „Listopad” oraz pochodzący z ostatniego „Czerwonego Albumu” utwór „Jutro”.
I tak dobiegła końca jesienna upamiętniająca 15 - lecie powstania urodzinowa trasa zespołu Coma. Miejmy tylko nadzieję, że kolejny Tour będzie tak samo dobry i że znów będziemy mogli wspólnie „tworzyć” muzykę.
Nowy rok przyniesie zapewne wiele niespodzianek i sądzę, że zespół jeszcze nie raz czymś pozytywnym zaskoczy swoich wiernych fanów.
Na kolejne koncerty zapraszamy w nowym 2013 roku.