To nowy-stary kawałek BAiKi.
Świetny odzew na koncertach spowodował, że wreszcie zespół opracował kompozycję studyjnie.
Oddajmy głos zespołowi:
Przez wiele lat wydawało się, że pozostanie utworem koncertowym. Mimo, że powstał na początku działalności naszego duetu dopiero teraz doczekał się pełnej aranżacji i studyjnego zapisu. Próbowaliśmy, po trzykroć, ale nie udawało się nadać mu charakteru, z którego bylibyśmy zadowoleni. Nie wiemy, co sprawiło, że akurat teraz wena spojrzała na kompozytora i producenta Banacha łaskawym okiem, ale cieszymy się, że raczyła, bo wielu z naszych fanów dopytywało często po koncertach akurat o "Amatorkę" - nawet ci, którzy słyszeli ją po raz pierwszy notowali w pamięci "tę o jabłkach", "że będę gryzła i drapała" gdyby "zabrać chciała". Widać, aby otworzyć nowy rozdział, tym samym nagrać trzecią studyjną płytę pt. "Czas końca złudzeń", musieliśmy zrobić porządki w materiałach z poprzedniego okresu. Teraz czujemy się prawdziwie gotowi. Stwierdzamy z dumą, że na przestrzeni lat udało nam się wypracować unikatowe i rozpoznawalne dla BAiKA brzmienie.
"Amatorka", podobnie jak singiel z początku tego roku pt. "Pytanie?" (który również spotkał los aranżacyjnego wskrzeszenia) znajdą się na najnowszym albumie, właśnie dlatego, że brzmią spójnie, dojrzale i pewnie. Chętnie wyznajemy też, że proces klarowania się charakteru BAiKA był burzliwy, i choć teraz wydaje się dopełniać, jest jednak nieskończony i piękny w swojej zmienności i nieprzewidywalności. Bez szczerych odbiorców nasz duet nie miałby racji bytu. Dziękujemy wszystkim fanom za nieustające wsparcie, mając nadzieję, że i tym razem poczują się mile przez nas obdarowani.
Banach i Kafi