Nasza relacja: Inside Seaside 2024, dzień drugi

Nasza relacja: Inside Seaside 2024, dzień drugi

Pierwsi na Upstage drugiego dnia festiwalu Inside Seaside pojawili się muzycy ze średnią wieku 17 lat, jak sam powiedział wokalista.

Chodzi o Sad Smiles. Bardzo sympatycznie to wypadło. Dobrze, że tak młodzi ludzie sięgają po gitary i inne instrumenty i próbują coś tworzyć.

Na Gdańsk Stage wystąpiła wyróżniona już wieloma nagrodami Daria ze Śląska. Profesjonalna robota. Do tego stopnia, że odnosiłam wrażenie, że słucham głośno puszczonej płyty. Przy akompaniamencie tajemniczych dźwięków na scenę Ergo Hestia Theatre wkroczyła Kasia Lins. Popowe brzmienie wzbogacone właśnie o aurę tajemniczości. A kiedy usłyszeliśmy saksofon było nawet trochę jazzowo. Damsko- męski skład zespołu nieźle sobie radził. Interesujące brzmienie gitary. Muzycznie całkiem nieźle.

Przyszedł czas na wyczekiwany przez bardzo wielu koncert. Na Gdańsk Stage wystąpił Vito Bambino. Wypełnioną halę artysta doskonale rozbawił umiejętnie opowiadając swoje historie. Wiele się działo. Był pop, rap, elementy alternatywy i melodeklamacje. Było tanecznie, przebojowo. Cały, liczny zespół spisał się kapitalnie, a publika bawiła się przednio.

Ponownie udałam się pod Ergo HestiaTheatre Stage, aby posłuchać kolejnej wykonawczyni obdarowanej już nagrodami i znanej w świecie pianistki, kompozytorki, wokalistki Hani Rani. Pierwszym utworem byłam zachwycona. Jak bym słyszała Jean’a Michela Jarre’a i jego „Equinox”. Kiedyś mówiło się, że to muzyka elektroniczna. Dziś to już nie jest takie oczywiste. Hania Rani zupełnie zmieniła oblicze w drugim utworze. Na popowe. I to już nie było takie dobre. Instrumentalnie wszystkie utwory były wykonane perfekcyjnie bo przecież artystka jest do tego świetnie przygotowana. Jednak jej głos nie wyróżnia się niczym szczególnym czy charakterystycznym. Lepiej to wszystko wypada bez wokalu. Ale zauroczyła chyba swoją rodzimą publiczność.

Kiedy na Gdańsk Stage pojawił się Warhaus nie wiedziałam czego się spodziewać. Niczym nie wyróżniający się mężczyzna zaczął śpiewać jakby od niechcenia .Powoli, nieśpiesznie rozkręcał się ukazując swoją niesamowitą charyzmę. Maarten Devoldere bo tak brzmi nazwisko wokalisty i gitarzysty, grającego na co dzień w grupie Balthazar. Warhaus to jego solowy projekt, który wbił mnie w fotel (przysłowiowy). Jestem w szoku i chyba w nim zostanę. Muzyka Warhaus cechuje się niezwykłym bogactwem i pobrzmiewają w niej wielorakie inspiracje – muzyką francuską, amerykańską, filmową. Nie brakowało elementów psychodelicznych i jazzowych. A wszystko to owiane tajemnicą. Dźwięki wydobywające się z szerokiej gamy instrumentów (gitary, bębny, skrzypce, trąbka a nawet puzon) były magnetyzujące. Byłam zachwycona. Niech żałuje każdy, kogo tam nie było.

Po tych ekscytujących przeżyciach przyszła kolej na zupełnie inny rodzaj muzyki. A po gęstym tłumie publiczności pod Gdańsk Stage wiadomym było, że czekają na Black Pumas. Ich muzyka to przede wszystkim soul. Ale można było usłyszeć też jazz a nawet gospel. Głos wokalisty Erica Burtona sprawdził się znakomicie, a towarzyszący mu muzycy dotrzymywali mu kroku. Ze sceny biła moc i pasja, a ja byłam pod wrażeniem fanów, którzy śpiewali razem z zespołem i kołysali się w rytmie ich utworów.

Ostatnią, która wystąpiła na Gdańsk Stage była brytyjska formacja Kerala Dust. Panowie dali fascynujący koncert. Dominowała mocno transowa elektroniczna muzyka z mocnym gitarowym brzmieniem. Słychać było wyraźnie, że muzycy świetnie bawią się na scenie tym co robią a publiczność reagowała bardzo żywiołowo. Doskonały końcowy akcent festiwalu.

Na koniec muszę skreślić słów kilka o organizacji gdyńskiego festiwalu Inside Seaside ponieważ była wzorowa. Wszystkie miejsca były świetnie oznaczone. Nie sposób było się zgubić mimo wielu miejsc, w których odbywały się różnego rodzaju wydarzenia, a  było tego naprawdę sporo. Komunikacja z organizatorem była na najwyższym poziomie. Bez zarzutu pozostawała także sfera zaplecza kulinarnego. Wielkie brawa za darmowy transport do centrum Gdańska! Ze swej strony zaś pragniemy bardzo serdecznie podziękować Organizatorowi LIVE. za możliwość uczestniczenia w tym wyjątkowym wydarzeniu.

Komentarze: