Święta dla każdego według Natalii Grosiak. Nowa piosenka „Najbardziej lubię ten moment" już dostępna

Święta dla każdego według Natalii Grosiak. Nowa piosenka „Najbardziej lubię ten moment" już dostępna

Natalia Grosiak, znana i ceniona wokalistka o wyjątkowym głosie i niepowtarzalnej wrażliwości, wprowadza do tegorocznych Świąt nowy muzyczny wymiar – świecką piosenkę świąteczną pt. „Najbardziej lubię ten moment".

Utwór, utrzymany w charakterystycznym dla Natalii stylu, łączy nastrojową muzykę z refleksyjnym, uniwersalnym przesłaniem, które przypomina o wartościach bliskości, życzliwości i wspólnoty.

Do utworu powstał teledysk, który można zobaczyć w serwisie YouTube.

„Najbardziej lubię ten moment" to piosenka, która jest odpowiedzią artystki na potrzebę stworzenia utworu świątecznego, który otwiera przestrzeń dla wszystkich, niezależnie od wyznania, pochodzenia czy tradycji. Tekst utworu podkreśla znaczenie międzyludzkich relacji, akceptacji i zrozumienia w świecie pełnym różnorodności. W obliczu rosnących podziałów i napięć Grosiak pragnie zaprosić słuchaczy do celebracji tego, co wspólne i piękne w byciu razem, bez potrzeby wyznaczania granic.

„Zawsze marzyłam, aby napisać świecką piosenkę świąteczną. Przymierzałam się do tego utworu kilka lat. Leżał w szufladzie niedokończony. Nie chciałam demonizować w współczesnych świąt, a podkreślić, że święta z przeszłości miły swój niepowtarzalny charakter. Z odsieczą przyszedł lessman, który również z sentymentem wspomina ten czas i pomógł mi dokończyć tę piosenkę."- mówi Natalia Grosiak.

Utwór „Święta bez granic" jest dostępny na wszystkich platformach streamingowych

Natalia Grosiak od lat zachwyca polską scenę muzyczną swoim niezwykłym talentem, autentycznością i wyjątkowym podejściem do twórczości. Do tej pory znana głównie z zespołu Mikromusic, od kilku lat śmiało wkracza na solową ścieżkę kariery. Współpracując z wieloma artystami i tworząc niezapomniane projekty, zyskała rzeszę wiernych fanów. Jej piosenki, zawsze pełne emocji i refleksji, zdobywają uznanie zarówno wśród krytyków, jak i publiczności.

Komentarze: