Piotr Salata przedstawia nową wersję jednego z najbardziej pogodnych hitów w historii muzyki

Piotr Salata przedstawia nową wersję jednego z najbardziej pogodnych hitów w historii muzyki

Piosenkarz i kompozytor Bill Whiters miał rękę do ponadczasowych prze-bojów: stworzył m.in. takie piosenki, jak „Ain't No Sunshine”, „Use Me”, „Lean on Me” i „Just the Two of Us”.

Opublikowany w grudniu 1977 r. sin-giel „Lovely Day” z dnia na dzień stał się klasykiem amerykańskiego (a więc: światowego) soulu i R&B, po latach uwielbianym przez kolejne po-kolenia słuchaczy i wykonywanym przez zastępy wokalistów. Wersja Piotra Salaty jest jednak szczególna, bo… zaśpiewana po polsku, ze zgrabnym tekstem Tomasza Kordeusza i Romana Rogowieckiego:

Kiedy rano ze snu budzę się
Oczy pieści słońca blask.
Co wydarzy się dziś, kto to wie.
Czy coś zaskoczy nas?
Widzę twoją twarz,
Świat od razu lepszy jest.
Dobra chwilo trwaj,
Mamy siebie, a  ja wiem:
To cudny dzień, to piękny dzień, co za dzień…

„Zawsze kochałem muzykę z 70., synkopowaną, funkującą, jazzujacą, żywiołową - mówi Piotr Salata. - Bill Whiters nie był moim faworytem, wo-lałem Kool and the Gang, Earth czy Wind and Fire, elektryczne zespoły Herbiego Hancocka. Musiałem widocznie spojrzeć na życie z perspektywy dojrzałego człowieka, żeby zrozumieć, jak ważna, pomimo pozornej bez-troski, jest ta piosenka. Bo niby nie ma tu żadnych wielkich przemyśleń, światopoglądowych rozterek czy opisu problemów, ale przekaz jest wręcz fundamentalny: najważniejsze jest życie pełne miłości i nadziei w dobrą przyszłość.”

Decyzja o spolszczeniu angielskiego tekstu podyktowana została chęcią dotarcia do tych słuchaczy, którzy - nawet jeśli język oryginału nie jest dla nich problemem - po prostu lubią polskie piosenki. „Jeśli chodzi o aranżację i całość formy muzycznej, nie było sensu nic zmieniać. Piosenka Whitersa jest pod tym względem idealna - wyjaśnia Piotr Salata. -  Tekst, skądinąd świetny, to już inna sprawa! Po co miałbym, śpiewając po an-gielsku, startować w konkurencji, w które nie mogę wygrać? Polskie słowa są swobodną wariacją na temat oryginału i zdecydowanie odróżniają no-wą wersję od tej pierwszej. I dziesiątek innych.”

Piotr Salata - choć największą rozpoznawalność przyniósł mu udział w show „The Voice of Poland” w TVP - na muzycznej scenie nie jest nowicjuszem. W latach 80. występował na festiwalach w Opolu, Kołobrzegu i Zielonej Górze. Już w XXI wieku wygrał program „Droga do Gwiazd” w TVN i triumfował na Międzynarodowych Spotkaniach Wokalistów Jazzo-wych w Zamościu. W dorobku ma też dwa autorskie albumy („Czuła gra” i „PS”) oraz kilka singli (m.in. „W Rio” nagrany w duecie z nieodżałowa-nym Gordonem Haskellem). Męską dojrzałość i artystyczne doświadcze-nie słychać w „Pięknym dniu”, piosence zarejestrowanej bez zgody na brzmieniowe kompromisy: słychać tu prawdziwe, a nie cyfrowe instru-menty, no i gra prawdziwy, a nie wirtualny zespół. Obok Piotra Salaty w nagraniu wzięli udział: Jarosław Pyc (instrumenty klawiszowe, saksofon, produkcja), Michał Wala (gitara), Michał Sieradzan (gitara basowa) i Ma-teusz Salata  (perkusja).

Piosenki można już słuchać za pośrednictwem wszystkich platform stre-amingowych - https://bfan.link/piekny-dzien

Komentarze: