Rusza Rawa Blues Festival. Na początek Mistrz bluesowej prostoty

Rusza Rawa Blues Festival. Na początek Mistrz bluesowej prostoty

„Keep it simple“ - zdanie wypowiedziane przed laty przez legendarnego barda Boba Dylana do młodziutkiego wówczas Erika Bibba mogłyby służyć za motto kariery tego amerykańskiego muzyka i wokalisty. Prostota - to słowo, któremu Bibb pozostał wierny do dziś. 10 października będą się o tym mogli przekonać polscy fani dobrej muzyki. Eric Bibb wystąpi w katowickim gmachu NOSPR na inaugurację 34 edycji festiwalu Rawa Blues. Będzie to pierwsza koncertowa wizyta tego artysty w Polsce.

Eric Bibb

Bibb dorastał w muzycznej rodzinie: jego ojciec śpiewał w musicalach, a wuj komponował utwory między innymi dla legendy rock’n’rolla Jerry’ego Lee Lewisa. Pierwszą gitarę dostał, gdy miał siedem lat. Dzięki kontaktom taty, nastoletni Eric podłapał fuchę w zespole występującym w jednym z programów telewizyjnych.

Dziś Eric Bibb ma w dorobku ponad 30 albumów. Gra nie tylko tradycyjnego bluesa, ale czerpie również pełnymi garściami ze skarbnicy amerykańskiego folku i gospel, nieobce są mu też dokonania w gatunku często określanym mianem „world music“. Ba, brał nawet udział w nagraniu płyty dla dzieci, firmowanej przez żywą legendę bluesa Taj Mahala. „Shakin’ a Tailfeather“ - bo o niej mowa - zaowocowała zresztą jedyną w karierze artysty nominacją do prestiżowej nagrody Grammy.

Spory rozgłos i uznanie w bluesowym światku przyniosła mu płyta „Booker’s Guitar“ - zainspirowana przypadkowym spotkaniem po koncercie, na którym jeden z fanów Bibba pokazał mu oryginalną gitarę mistrza bluesa z Delty - Bookera T. Washingtona White’a. Bibb wykorzystał później ten instrument podczas sesji nagraniowej. Pochodzący z Nowego Jorku Eric Bibb dość szybko związał swoje życie prywatne i zawodowe z Europą. Mieszkał w Paryżu, a obecnie rezyduje w Finlandii, skąd pochodzi jego żona i menadżerka w jednej osobie. Co ciekawe: swoją obecną żonę poznał w ... Australii, podczas jednej z tras koncertowych.

Bibb wystąpi w stolicy Górnego Śląska w trio. Towarzyszyć mu będa dwaj skandynawscy muzycy: Ale Möller i Knut Reiersrud. Ich akustyczne bluesy z pewnością nabiorą nowych barw w nowoczesnej, doskonałej pod względem akustyki sali koncertowej NOSPR-u...

Komentarze: