W środę do szpitala w ciężkim stanie trafił śląski bluesman Jan "Kyks" Skrzek. 64-letni muzyk miał udar mózgu.
Skrzeka w domu znaleźli koledzy z zespołu, z którymi był umówiony. Kiedy nie otwierał drzwi, wyłamali zamek, aby dostać się do środka.
Stan muzyka jest bardzo ciężki.