Krzesimir Dębski: "Nie będę sztywnym dyrygentem we fraku!"

Krzesimir Dębski: "Nie będę sztywnym dyrygentem we fraku!"

Krzesimir Dębski – jazzman, kompozytor muzyki poważnej, filmowej, ale również twórca przebojów, która zna cała Polska. Jak chociażby „Dumka na dwa serca” duetu Górniak – Szcześniak. 10 października, Krzesimir Dębski poprowadzi Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia podczas koncertu wspólnego koncertu z Irkiem Dudkiem. Koncertu, który zainauguruje tegoroczny festiwal Rawa Blues. Oto co dyrygent i autor orkiestrowych aranżacji utworów z repertuaru Irka Dudka powiedział w wywiadzie dla naszego serwisu.

Lubi Pan artystyczne wyzwania? Praca nad przełożeniem bluesa na język orkiestry symfonicznej należy do szczególnie trudnych wyzwań?

Chyba tak. Świat symfoniki jest dość daleki od bluesa. To tak jakby zestawić ze sobą malarzy sztuki naiwnej - to uroczy gatunek dla mnie - i wielkich malarzy tzw. akademickich z połowy XIX wieku .Wydawać się może ,że to zjawiska absolutnie nieprzystawalne do siebie ale w naszych czasach nie takie rzeczy godzone ze sobą.

Irek Dudek znany jest z perfekcjonizmu. Był trudnym partnerem we współpracy?

Właściwie dał mi wolną rękę, ale jakim jest partnerem to okaże się na próbach a przede wszystkim na koncercie!

Mocno odszedł Pan od aranży znanych z płyty „Symphonic Blues”?

Myślę, że będzie to inny koncert, bo mamy do dyspozycji dużą i wspaniałą Orkiestrę NOSPR z wielką barwnością ich instrumentarium. Miałem już okazję pracować z tą orkiestrą i muzycy ci wykonywali także moje utwory poważne więc wiem co mówię. Ciekawostka- 27 lat temu nagrywałem z nimi po raz pierwszy muzykę do legendarnego filmu Juliusza Machulskiego „Kingsajz”.

Nad aranżacjami których utworów z koncertowej set listy pracował Pan najdłużej, a z którym poszło lekko, łatwo i przyjemnie?

Dość szybko i przyjemnie poszło z utworami Irka- to znaczy ,że to bardzo dobre utwory! (śmiech). Znane standardy to była trudniejsza sprawa z nadaniem im nowego, oryginalnego charakteru.

Ograniczy się Pan w Katowicach do poprowadzenia orkiestry, czy też możemy spodziewać się na przykład skrzypcowego duetu z Irkiem Dudkiem?

Chciałbym być tutaj sztywnym dyrygentem we fraku itp. Ale chyba mi się nie uda.. Skrzypce swoje wezmę na wszelki wypadek.

Czym dla Pana jest blues? Zdarza się Panu sięgać w domowym zaciszu po nagrania mistrzów gatunku?

Zaczynałem od słuchania amerykańskiego skrzypka bluesowego Sugar Cane Harissa i ten sentyment trwa do dzisiaj. Właśnie wczoraj w Muzeum Instrumentów Alfreda Saxa w Brukseli zasłuchałem się w jego nagraniach.

Hasło „Rawa Blues” kojarzy się Panu z… …

Irkiem Dudkiem.

Czuje Pan dodatkową adrenalinę przed występem w sali NOSPR, zaliczanych już do najlepszych miejsc pod względem akustyki na świecie?

To na pewno będzie jedno z najważniejszych wydarzeń ostatnich lat. Bywałem na otwarciu nowych sal w wielu miejscach w kraju i za granicą, na przykład Walt Disney Hall w Los Angeles, ale sytuacja katowicka to naprawdę wielka, wielka sprawa.

Na zakończenie prosiłbym o zaproszenie fanów bluesa na piątkowy koncert…

Przyjdźcie ludzie, bo będzie co oglądać i będzie można posłuchać niecodziennych dźwięków.

Rozmawiał: Robert Dłucik

Komentarze: