Rok 2018 był bez wątpienia znakomitym, niezwykle interesującym i udanym rokiem dla muzyki - tak naszej rodzimej, jak i w ujęciu globalnym.
TOP3 – POLSKA
BEHEMOTH – I LOVED YOU AT YOUR DARKNES
Nergal i spółka albumem tym udowodnili, że należą do ścisłej, światowej czołówki ciężkiego grania. Poziom poprzedniego studyjnego wydawnictwa "The Satanist" ustawił porzeczkę bardzo wysoko, co sprawiło, że formacja stanęła w obliczu artystycznego wyzwania. "I Loved You At Your Darknes" jest krokiem do przodu, jest albumem kompletnym.
RIVERSIDE – WASTELAND
Kolejny polski zespół plasujący się w światowej czołówce, tym razem, progresywnych dźwięków.
Cóż tu dużo pisać o tym wydawnictwie... Album "Wasteland" to esencja progresywnego grania, odsłaniający przed słuchaczem całe piękno muzyki z porywającymi melodiami i ciekawymi harmoniami. Album przepełniony nostalgią, a zarazem niosący ze sobą potężny ładunek energetyczny.
DAWID PODSIADŁO – MAŁOMIASTECZKOWY
Artysta pochodzący z Dąbrowy Górniczej nagrał niezwykle dojrzały, inteligentny album, który wywindował jego karierę na kolejny, muzyczny poziom. "Małomiasteczkowy" to doskonała produkcja, niebanalna aranżacja, inteligentne teksty i oczywiście mistrzowskie wykonanie.
TOP 3 – ŚWIAT
JUDAS PRIEST – FIREPOWER
Brytyjska legenda heavy metalu wraca w bardzo wysokiej formie. Co prawda brzmienie jest klasyczne, wręcz hermetyczne, ale właśnie to stanowi o sile tego wydawnictwa. Bez zbędnych fajerwerków Judasi potrafią stworzyć coś wyjątkowego, coś czego słucha się ze skupieniem, coś bardzo, ale to bardzo dobrego.
PAUL McCARTNEY – EGYPT STATION
Kolejna legenda brytyjskiej muzyki w moim topie. Fani Artysty z niecierpliwością czekali na to wydawnictwo. Muzyk udowodnił, że wciąż jest w bardzo wysokiej, artystycznej formie i cały czas ma wiele do przekazania słuchaczowi. Myślę, że "Egypt Station" może być jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym wydawnictwem solowym Liverpoolczyka.
LADY GAGA & BRADLEY COOPER – A STAR IS BORN ( SOUNDTRACK)
Muzyka bardzo zróżnicowana, jak to bywa na wydawnictwach będących muzyczną ilustracją do filmu. Dostajemy trochę country, R'n'B, trochę muzyki dance i sporą dawkę popowych ballad i to one właśnie stanowią o sile tego albumu.
Pomimo sporego rozstrzału gatunkowego utwory na płycie zostały bardzo zręcznie ulokowane co sprawia, że całe wydawnictwo jest bardzo spójne i doskonale współgra z obrazem.