Mateusza w takim wydaniu jeszcze nie słyszeliście! A my już tak i z całą pewnością stwierdzamy, że „Feeling" to numer, który rozbuja nawet największych sztywniaków!
Muzyka i tekst utworu nawiązują do najlepszych pop-funkowych kompozycji. Gitara basowa, organiczne partie bębnów, swingujący wokal i rytmiczna gitara elektryczna nadają piosence współczesnego brzmienia i nu-jazzowego charakteru.
Ta niezwykła mieszanka dźwięków i melodii powstała w głowach i sercach dwóch młodych, utalentowanych artystów, czyli Mateusza Gędka oraz Filipa Tymoszuka, znanego jako filit.
„Feeling" to dla mnie swego rodzaju puszczenie hamulców a zarazem wyjście ze znanej już Wam, mojej sfery muzycznej. Wraz z filit'em, chcieliśmy stworzyć niecodzienną formę, zawierającą dużo warstw instrumentaliów, które będą napędzać siebie nawzajem. W tym utworze jest, naszym zdaniem, niemal wszystko: funkowe gitary, perkusjonalia nagrane na butelkach czy garnkach, trąbki zrobione z zarejestrowanych wcześniej wokali. Jest miło. Jest groovy – mówi Mateusz.
Z Mateuszem poznaliśmy się przez internet. Pojechałem do jego mieszkania na trzydniowy camp muzyczny i od razu złapaliśmy wspólną energię. Mieliśmy to szczęście, że lubimy tych samych artystów i w procesie twórczym porozumiewaliśmy się praktycznie bez słów. Tak też powstał „Feeling". Zacząłem od linii basu, która siedziała mi od jakiegoś czasu w głowie. Później wspólnie nagraliśmy różne dźwięki wydobyte z kubków, które znaleźliśmy w domu oraz resztę instrumentów (klawisze, gitary, perkusję). Na koniec Mateusz nucąc zarys melodii odnalazł jej ostateczny kształt i napisał do niej tekst. Z godziny na godzinę ekscytacja kawałkiem rosła, ponieważ dodając poszczególne ścieżki muzyczne, utwór brzmiał coraz lepiej i ciekawiej. Mając wersję ostateczną „Feelingu" obaj wiedzieliśmy, że ma on ogromny potencjał – o procesie twórczym mówi współautor filit (Filip Tymoszuk).