10 listopada 2012 odbyła sie premiera albumu IDy Zalewskiej, polskiej wokalistki, która sięgając po utwory z repertuaru samej Lady Day, stworzyła absolutnie wyjątkowy projekt: As sung by Billie Holiday.
Jak przyznaje sama IDa płyta nie jest ani nowatorska, ani odkrywcza. Jednak pełna tego, co u Billie Holiday najważniejsze: miłości we wszystkich jej odcieniach. IDa swoim mocnym i zmysłowym głosem idealnie wpasowuje się w ten klimat. Zdaje się oddawać wszystkie uchwycone w utworach emocje, tak precyzyjnie, że bezczelnie można odnieść wrażenie, iż były pisane z myślą o niej.
Ida, której jeszcze tak naprawdę nie odkryto, od przeszło 9 lat uczestniczy w interesujących projektach muzycznych.Zagrała kilkaset klimatycznych klubowych koncertów, śpiewała na scenach ważnych polskich festiwali jazzowych i bluesowych, m.in. Rawia Blues Fetival, Olsztyńskie Noce Bluesowe.
W związku z rażącym brakiem spektakularnych sukcesów, skandali i nagród (pieniężnych, bo była jedna rzeczowa: ekspres do kawy) w mojej muzycznej biografii napiszę tylko, że nazywam się IDa Zalewska, śpiewanie sprawia mi wielką przyjemność i w końcu nagrałam płytę, której premiera już wkrótce.
Za swingowe aranże odpowiadają Kuba Płużek (fender rhodes), Max Mucha (kontrabas), Arek Skolik (perkusja) oraz IDa Zalewska. W nagraniu albumu gościnnie udział wzięli:
Piotr Schmidt - trąbka
Marek Pospieszalski - saksofon tenorowy
Adam Solski - puzon
Album “As sung by Billie Holliday” to zdecydowanie nie próba zmierzenia się z legendą, czy jej dorównania. To klimatyczna, interesująca i spontanicznie zagrana płyta z piosenkami o miłości, które kiedyś śpiewała Billie Holiday.