Afrojack – sto procent siebie w 10 tysięcy godzin. Najnowszy wywiad z artystą
Przedstawiciel czołówki światowych DJ-ów, Afrojack na kilka dni przed przyjazdem do Polski i występem w ramach Music Power Explosion, przedstawia swój przepis na sukces oraz odsłania krytyczną wizję branży muzycznej, która „marnuje zbyt wiele młodych talentów”.
To już 10 lat w branży. Jesteś w tej chwili w czołówce światowych DJ-ów. Zdecydowanie „skradłeś” ULTRA Miami w tym roku, a już za kilka dni widzimy się w Polsce na Music Power Explosion. Twoi fani tutaj mają wielkie oczekiwania i wiedzą, że to będzie występ na najwyższym poziomie. Masz tę świadomość?
Dziękuję! Jestem w tym miejscu, bo naprawdę kocham to co robię i chcę, aby każdy show był genialny dla jego odbiorców. Mam nadzieję, że tak będzie też w Polsce.
W branży robi się coraz tłoczniej, ciężko jest zachować sto procent siebie?
Nie dla mnie. Dla mnie nic się nie zmienia. Podążam za głosem swojego serca i patrzę dokąd mnie prowadzi. Do tej pory przeprowadziło mnie przez całe spektrum dźwięków. Naprawdę lubię to, co robię, a zwłaszcza kiedy fani to doceniają.
Krąży powszechne przekonanie o muzycznej przepaści pomiędzy Ameryką, Europą, i Azją. Jest w tym sporo prawdy patrząc na preferencje odbiorców, zwłaszcza muzyki elektronicznej. Twoje trasy koncertowe obejmują już cały świat, przygotowujesz różne sety na różne kontynenty?
Każdy ma swoje muzyczne smaki. A przecież żaden szef kuchni nie przygotowuje dokładnie takiego samego dania każdego dnia. Różne regiony mają różne preferencje smakowe, inny styl życia.
Czyli zmieniasz serwowane przez siebie sety?
Kucharz musi podchodzić do każdego dania w inny sposób.
Największe festiwale to zapewne spora presja. Dużo czasu poświęcasz na przygotowanie występów pod sceny rangi ULTRA Festiwalu?
Nie powiedziałbym, że presja. Żyję zasadą „10.000 godzin”, aby dobrze przygotowywać muzykę. Spędzam sporo czasu nad produkcją, którą uwielbiam, a wszystko po to, aby każdy set był unikalny i przygotowany w taki sposób, aby fani go zapamiętali.
Który z tych dużych festiwali wspominasz najczęściej?
Ultra Miami właśnie. To był mój pierwszy duży występ.
Często wspierasz młode talenty, które marzą, by na takich festiwalach zagrać. Inwestujesz w tych ludzi. Skąd ta motywacja?
Byłabyś zaskoczona, jak wiele młodych talentów się marnuje tylko dlatego, że nie przebywają w odpowiednim środowisku i nie mają znajomości. Kiedy zaczynałem - nikt mi nie wierzył, że dojdę tak wysoko. Wiem, jak bardzo pomaga to, że masz przy sobie ludzi, którzy w ciebie wierzą. Moja misja jest bardzo prosta - stworzyć wspierające środowisko.
Słowa zamieniły się w czyny. Zorganizowałeś globalną akcję „Vocal Battle Audition”, dzięki której chcesz odnaleźć wokal dla swojej produkcji, wśród talentów, które nigdy nie wypłynęły w branży. Akcja zaczęła się już 14 maja. Jak wam idzie?
Całe przedsięwzięcie sprawdza się naprawdę super! Już jesteśmy po pierwszej rundzie audycji w Stanach Zjednoczonych, Europie i Azji, a niebawem zaczynamy kolejny etap. Nie mogę się doczekać rezultatów!
No to jaki masz plan na współpracę ze zwycięzcą?
Mógłbym Ci powiedzieć, ale nie byłoby potem niespodzianki, prawda?
Czekamy w takim razie na sierpniowy finał. Pewnie też kiedyś w podobny sposób zaczynałeś, pamiętasz jeszcze swoje pierwsze wielkie produkcje? Jest jakaś współpraca, którą wyjątkowo miło wspominasz?
Zawsze wracam pamięcią do „Take Over Control”, bo to był monumentalny punkt na samym początku kariery. Wychowywałem się na hip-hopie i kiedy rozpoczynałem swoją przygodę jako DJ, zacząłem dotykać też innych gatunków muzycznych, w tym house. „Take Over Control” to był na tyle genialny utwór, że poczułem, iż zrobiłem coś naprawdę właściwego i to było mega fajne uczucie, kiedy w końcu utwór został opublikowany. Jeśli chodzi o wspomnianą współpracę - trudne pytanie. Ostatnio pracowałem nad pewnym projektem z Sean Paul i stwierdzam, że to na prawdę świetny facet!
Rozmawiała: Izabela Olek
Afrojack w najbliższy piątek wystąpi na wrocławskim stadionie w ramach Music Power Explosion razem z Tiesto, Steve Aoki, Zedd, Don Diablo, Blinders oraz DJKuba&Neitan. To będzie największa impreza muzyki elektronicznej tego lata. Bilety na wydarzenie można zakupić poprzez strony bilety.imprezyprestige.com oraz eBilet.pl. Organizatorem kolejnej edycji Music Power Explosion jest agencja Prestige MJM.