Rozmawiamy ze Stowarzyszeniem Dżentenlmeni Metalu o ich spojrzeniu na świat i festiwalu Bangarang 2, który odbędzie się w dniach 10 – 11 lipca w Potarzycy, położonej na południowy zachód od Jarocina. Wystąpią m.in. Łydka Grubasa, House of Death, Ga-Ga Zielone Żabki, Transgresja, Moyra i GOMOR.
Michał Koch: Historia Waszego Stowarzyszenia – jak to się zaczęło? i samego festiwalu - jak się zaczęło?
Stowarzyszenie Dżentelmeni Metalu: Historia tego tworu zaczyna się dwa lata temu, dokładnie w czerwcu 2018 roku, kiedy to kilku młodych mężczyzn zaczęło się spotykać regularnie, co środę na wieczorne mitingi przy świetnej muzyce w klimacie rock'n'rolla. Dlaczego właśnie środa? Jakoś tak pasowało! Od "Pijackiej Środy" do Dżentelmenów, bo w grudniu kiedy liczba osób wzrosła do więcej niż trzech w żargonie nazwaliśmy się "Dżentelmenami Metalu". Nie zaprzeczę - nazwa wzięła się z numeru który wykonuje Nocny Kochanek. W marcu 2019 wpisaliśmy się do KRS jako Stowarzyszenie "Dżentelmeni Metalu". Po drodze aż do lutego 2020 wprowadzaliśmy różne zmiany, jeżeli chodzi o skład grupy ponieważ każdy musi wiedzieć czego chce będąc członkiem takiej organizacji, na co się pisze, a to trochę jak służba gdzieś. Zamysłem naszym jest stworzenie rozpoznawalnej marki w jak największym obszarze polski, tworzenie akcji społecznych, imprez tematycznych, no i kontynuowanie naszego festiwalu "BANGARANG".
MK: Czym jest Bangarang?
SDM: BANGARANG to początkowo miał to być koncert kilku garażowych zespołów na podwórku jednego z członków Stowarzyszenia o nazwie Przystanek Potarzyca. Ostateczna nazwa to pomysł zaczerpnięty z książki Jakuba Ćwieka "Chłopcy Bangarang", czyli huk, wystrzały, dobra zabawa! Taki ma być festiwal! A więc nazwa powstała praktycznie równorzędnie z założeniem organizacji. Zaczęła się organizacja! Bardzo szybko wymyśliliśmy, że to nie musi być zwykły koncert tylko przecież może to być coś nowego w stylu muzycznym jakiego jest mało w tym rejonie. Zaczęliśmy dzwonić po znajomych, żeby zdobyć zespoły, gastronomie... Nawet scenę mieliśmy od znajomego! Wszystko się kleiło, zaczęliśmy załatwiać sponsorów, sami się składaliśmy. Udało się! 20 Lipca 2019 zaprosiliśmy ludzi z okolic, przybyło ponad 500 osób, Muzyka grała prawie do 2:00 w nocy. Zadowolenie wykazały zespoły - TRT, DROPE, Hit'N Run, In Silence, Offensywa - a w szczególności publiczność. Potwierdziło to, że to był strzał w dziesiątkę! Pozostało pytanie: co robimy z tym dalej? Jasne, że tworzymy drugą edycje, ale na całego, z hukiem i podniesieniem sobie poprzeczki w organizacji.
MK: Jak planowaliście edycję 2? Czy było łatwiej czy trudniej?
SDM: Zaplanować coś w głowie jest łatwo i nam też tak to przyszło. Pomysłów jest cała masa. Tak było w przypadku planów na drugą edycję. Gdy zakończyła się pierwsza, wiedzieliśmy od razu że będzie druga. W sierpniu zaczęliśmy myśleć jak ma wyglądać „Bangarang 2”. Pierwszym strzałem był fakt, że muszą to być dwa dni! No i są!
MK: Kto wystąpi? Jak udało się Wam zabookować tych artystów?
SDM: Od samego początku na pewno chcieliśmy jeszcze raz na scenie jakieś zespoły z pierwszej edycji, dlatego że między innymi to oni przyłożyli się do sukcesu powstania Festiwalu, wybraliśmy więc Offensywę, In Silence oraz Hit N’ Run. Dalej dzięki znajomością chłopaków z Offensywy dostaliśmy możliwość, aby to Łydka Grubasa odegrała sztukę na „Bangarang 2 Festival”. Podczas organizacji pierwszej edycji ustawiła się już kolejka zespołów i wybraliśmy z niej zespół Scarlet Echo Decoy. Kolejną kapelą została Moyra, która się dobiła jako pierwsza z nowości. Następnie zapytaliśmy Ga-Ga Zielone Żabki, które wyraziły duże zainteresowanie! Kolejnymi zespołami, które wybraliśmy ze zgłoszeń były Warhlack i OSC. Alians, Gomor i House of Death zaproponował nam znajomy z Poznania, który się z nimi dobrze zna. W ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na Transgresję: świetne teksty i ich sceniczność przekonała nas do tego wyboru. Pozostał nam zespół Tata Sławek, którego wybrała publiczność poprzez „lajki” na Facebooku.
MK: Czego widz może się spodziewać od Waszego festiwalu?
SDM: Gdy otworzy się brama na pole festiwalu znajdzie się w świecie prawdziwej muzyki na żywo! Plus festiwalowy klimat: od dekoracji przez gastronomię i skończywszy oczywiście na line-upie, wszystko będzie dokręcone na maksa!
MK: Czym festiwal różni się od innych imprez w Polsce?
SDM: Zdecydowanie ORYGINALNOŚCIĄ ponieważ tworzą go festiwalowicze dla festiwalowiczów! Bywając na tego typu imprezach tworzymy w głowie jakieś ideały, wiemy czego oczekujemy, gdy gdzieś koncertujemy - „Bangarang” będzie miało to „coś”! Klimat, który pozwoli się oderwać od życia codziennego. Wraz z rozwojem imprezy, co roku będziemy chcieli udoskonalać festiwal pod każdym aspektem.
MK: Jak Waszym zdaniem wygląda branża koncertowo-festiwalowa w Polsce?
SDM: Będzie bardzo dobrze, koncertów jest mnóstwo, imprezy są przez cały rok. Festiwali też nie brakuje, ale nasz jest wyjątkowy!
MK: Jakiej muzyki słucha Stowarzyszenie Dżentelmenów Metalu?
SDM: W Stowarzyszeniu jest różnorodność: reggae, punk rock, ale jak nazwa wskazuje to właśnie metal, oczywiście w różnych odłamach.
MK: Czy trwają już prace nad 3 edycja?
SDM: Priorytetem jest, aby wypaliła druga odsłona... Wtedy zaczną się prace nad trzecią. „Bangarang” w naszych myślach przybiera w przyszłości moc Pol’and’Fock Festival!
MK: Jakich artystów chcielibyście jeszcze sprowadzić?
SDM: Jest ich tylu... Muszą pojawić się też zespoły zagraniczne. Chcemy się rozwijać i intrygować publiczność.
MK: Na zakończenie: jak reagują fani na Wasz festiwal?
SDM: Jesteśmy w szoku! Jest duże zainteresowanie i pokazał to już rok 2019! Fani przybywają z ciekawości, ale o to chodzi. Ciekawość to pierwszy stopień do BANGARANG! Fani wysyłają do nas wiadomości z rożnymi pytaniami, to dla nas znak, że marka się rozprzestrzenia. Niektórzy pytają nawet czy wystarczy biletów... Jest świetnie!
MK: Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na festiwalu!
SDM: Wzajmnie! Do zobaczenia na Bangarang 2!