Natalia Nykiel: "Mam w sobie spokój, bo się na tej płycie w pełni spełniłam"

Natalia Nykiel: "Mam w sobie spokój, bo się na tej płycie w pełni spełniłam"

Zapraszamy na nasz wywiad z Natalią Nykiel. O swoich planach, nowej pycie i singlu opowiada Pawłowi Kulpie. 

Wydając debiutancki krążek „Lupus Electro” stałaś się jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek, jak zmieniło się Twoje życie, nie miałaś nawet przez moment problemu z przysłowiową wodą sodową?  :)

To pytanie pada dość często i w sumie zastanawiam się dlaczego bo odpowiedź zawsze będzie padała, że „nie”. Wariat nie wie, że zwariował więc nie mi to osądzać czy już odleciałam czy jeszcze nie. :) Staram się podchodzić do tego wszystkiego z dystansem, dbać o najbliższych i cieszyć się z tego, że robię to co kocham.

Choć spotyka się komentarze, że „Natalia Nykiel szokuje swoimi strojami”, to wydaje mi się, że w wszystkim co robisz jesteś bardzo naturalna. Jak wygląda branża muzyczna od środka? Czy ciężko być w pełni sobą i nie dać się uformować w kogoś zupełnie innego?

Dobierając razem z moją ekipą stylizacje dbamy zawsze o to, aby to był look odpowiedni do sytuacji, koncertu. To są sceniczne, mocne rzeczy, które lubię i dobrze się w nich czuję. Są uzupełnieniem muzyki i odzwierciedleniem tego, co mam w głowie. Często jestem naprawdę mocno zdziwiona, że kogoś jak to ująłeś „szokują”. Być może jest to spowodowane tym, że mamy mało kolorowych ptaków w naszym rodzimym przemyśle muzycznym i dlatego jeśli ktoś wyłamie się z usłanej trendami drogi, od razu jest już osobą, która „szokuje”. Kompletnie się nad tym nie zastanawiam, najważniejsze w moim wizerunku scenicznym jest moje samopoczucie i pewność siebie, która bezpośrednio przekłada się na energię koncertową. Ostatecznie robię to wszystko dla ludzi.

W swojej karierze miałaś już okazję współpracować z wieloma wspaniałymi, polskimi muzykami. Z kim współpraca układała Ci się najlepiej? A może ktoś wywarł istotny wpływ na postrzeganie przez Ciebie muzyki.

Każdy artysta, z którym kiedykolwiek miałam przyjemność współpracować, wniósł w moje życie wiele i za to jestem bardzo wdzięczna. Będę jednak wierna mojemu producentowi czyli Foxowi. To jest człowiek, przy którym bardzo mocno się rozwinęłam. Oboje to zauważyliśmy pracując przy moim drugim albumie. Ja słuchając coraz to nowszych rzeczy Foxa mam wrażenie, że on przy mnie poszedł też o krok dalej. To jest super, kiedy w pracy możesz czerpać od kogoś, a ten ktoś od Ciebie i widzisz tego efekty, nakręcacie się nawzajem.

Każdego roku występujesz na kilkudziesięciu koncertach, w największych polskich miastach. Opowiedz nam proszę, jak wygląda Twoje życie koncertowe – zdarzyły się może jakieś zaskakujące, szalone, czy też mrożące krew w żyłach sytuacje, do których lubisz wracać?

Życie na walizkach nie jest łatwe, szczególnie jeśli jest się mało systematycznym w kwestii porządku w domu. ;) Największą część czasu spędzamy oczywiście w busie i to jest najbardziej męczący element trasy koncertowej. Zanim wejdziemy na scenę, musimy jeszcze przejść przez etap przygotowań, prób do każdego koncertu i to jest nieznana ludziom równie ważna część tego wydarzenia. Pochłania sporo energii, często także stresu. Same koncerty to największa frajda i ogromne emocje, dla których warto jednak wiele poświęcić. Każdy z koncertów jest inny i zdarzają się różne rzeczy. Kiedyś np. jeden z fanów oświadczył mi się, to była chyba najbardziej spektakularna sytuacja podczas trasy!

Wielkimi krokami zbliża się premiera Twojego najnowszego albumu „Discordia”. Możesz zdradzić jakieś pierwsze tajemnice związane z krążkiem? :) Będzie zamęt i chaos – oczywiście pozytywny, na co wskazuje tytuł?

Tytuł jest bezpośrednim odniesieniem i tym co spaja wszystkie teksty na tej płycie. Discordia czyli niezgoda. Nie będę zdradzać więcej, tylko zostawię tę interpretację fanom, którzy będą wsłuchiwać się w warstwę tekstową płyty. Muzycznie płyta jest mocna i różnorodna, przy czym mam poczucie dużej spójności tego materiału. 

Mówi się, że drugi album jest dla artysty najtrudniejszy, tym bardziej po tak genialnym debiucie. Boisz się, jak fani zareagują na nowe wydawnictwo, czy raczej po udanej premierze singla „Spokój”… odczuwasz spokój ducha?

Przez chwilę miałam w sobie taki stres wynikający z niepewności do tego, co się wydarzy. Pracujemy z Foxem na zasadzie chwili, więc żadne z nas przed rozpoczęciem prac nie umiało sobie wyobrazić tej płyty w jakimś choćby lekkim zarysie. Zrobiliśmy po prostu to, co nam gra w sercu i dopiero kiedy skończyliśmy ostatni numer, usiadłam do komputera, przesłuchałam wszystko od początku do końca i stres odszedł. Może to nieskromne, ale jestem bardzo zadowolona z tej płyty. Włożyłam w nią dużo emocji i to najróżniejszych. Wydobyłam z siebie wszystko co umiałam. Mam w sobie spokój, bo się na tej płycie w pełni spełniłam. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy będą zdziwieni, jedni tę płytę pokochają a inni stwierdzą, że wolą poprzedni album, każde zdanie uszanuję. Ta płyta to dla mnie naturalna kolej rzeczy. Krok dalej, który stawiam z ogromną radością.

Choć zapewne wiele już się spełniło i na bieżąco spełnia, to jakie są obecnie Twoje największe marzenia związane z muzyką?

Na tę chwilę cieszę się z tego co mam i jestem podekscytowana na myśl o tym, co się wydarzy, a o czym jeszcze nie wiemy. Wolę się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować więc nie myślę o tym, co bym chciała konkretnie tylko robię swoje i czekam co mi los da w zamian.

Natalio, czego możemy Ci życzyć na najbliższe miesiące i co chciałabyś przekazać swoim fanom tuż przed premierą „Discordii”?

Zawsze prosiłam o życzenie mi pracy, koncertów itd., ale w tym wszystkim ważne jest zdrowie i kondycja więc stawiam teraz na to. Co chciałabym przekazać fanom? Chciałabym świętować premierę drugiego albumu z Wami, z tej okazji przygotowaliśmy 5 specjalnych wydarzeń – trasę „Total Tour”, podczas której nie tylko zagramy premierowy materiał ale także będziemy mieli okazję do osobistych spotkań. Po każdym koncercie odbędzie się podpisywanie płyt i to będzie także czas na rozmowy. Zapraszam do Warszawy, Gdańska, Wrocławia, Torunia i Poznania. To będą jedyne takie okazje, więc zachęcam również fanów z innych miast aby przyjechali, zapewniam że czeka nas wiele zaskoczeń!

Komentarze: