Wyspa.fm wspiera młode zespoły. WYWIAD: Blank Space

Wyspa.fm wspiera młode zespoły. WYWIAD: Blank Space

Dziś kolejny odcinek z cyklu "Wyspa.fm wspiera młode zespoły". Zapraszamy do wywiadu z zespołem Blank Space, który przeprowadził Przemek Kokot.

- Witajcie, niedawno miał premierę Wasz singiel. Długo czekaliśmy na Waszą publikację. Czy macie już może kawałki na pełną płytę?

Witam! Oczywiście że tak! Mamy wiele pomysłów i cały czas tworzymy nowe utwory, na pewno będzie w czym wybierać jeśli chodzi o kawałki na LP. Dużą swobodę tworzenia daje nam możliwość nagrywania pomysłów w domu zainwestowaliśmy trochę w domowe studio (wszystkie kawałki oprócz „Take me away” z naszej epki „Bad Trip”) nagraliśmy sami tak zwaną metodą „home recording”. Teraz komfort pracy znacznie się poprawił ponieważ Wojtek który jest głównym realizatorem zespołu praktycznie w pełni nauczył się obsługiwać oprogramowanie i praca nad materiałem przebiega sprawniej niż podczas nagrywania „Bad Trip”. Jednakże nasze domowe studio nie jest wyposażone tak jakbyśmy tego chcieli, sprzęt jest kosztowny i wymaga od nas dużych inwestycji oraz poświęcenia. Bardzo dużo sił i czasu kosztowała nas praca nad procesem nagrywania epki, dlatego postanowiliśmy rejestrować kolejne utwory w studio, aby móc skupić się wyłącznie na muzyce. Może w przyszłości będziemy w stanie nagrać samodzielnie płytę jest to jedno z wielu naszych marzeń.                   

3 piosenki zaśpiewane są po angielsku jedna po polsku. W którą stronę będzie szedł zespół w przyszłości? Bardziej w ojczystym języku czy angielskim?

Szczerze mówiąc nie zdecydowaliśmy się w jakim języku będą powstawać utwory. Angielski jest językiem melodyjnym i przyjemnym w odbiorze, z kolei kawałki w języku polskim pozwalają na przekazanie głębszej treści. Obecnie pracujemy nad warstwą muzyczną przygotowanego przez nas materiału. Czas pokaże w jakim kierunku pójdziemy.

Z tego co wiem przez Wasz zespół przewinęło się wielu muzyków, czyżby jakieś burzliwe historie?

Nie, nie wydaje mi się, aby były to jakieś wyjątkowo burzliwe historie. Rzeczą naturalną każdego zespołu jest dopasowanie składu. Tworzymy rodzinę, lubimy przebywać ze sobą, rozumiemy się. To jest bardzo ważne! Choć inspiracje muzyczne mamy zupełnie inne to jednak znajdujemy wspólny język i dochodzimy do kompromisów, właśnie dlatego, że jest między nami braterska więź.     

A czym zajmujecie się na co dzień? Bo rozumiem, że jeszcze nie jesteście w stanie się utrzymać z muzyki. A jakie jest Wasze największe marzenie?

Niestety rzeczywistość jest bardzo trudna, muzyka nie zapewnia nam na razie bytu. Na co dzień imamy się różnych zajęć, Ja (Mariusz ) i Bartek pracujemy na kopalni KWK Janina jako górnicy pod ziemią jest to bardzo ciężka i niebezpieczna praca. Niejednokrotnie nie ma się siły, aby poświęcić choć chwilę na grę w naszym wypadku na gitarze, jednak nasza pasja muzyczna jest zbyt wielka i wygrywa ze zmęczeniem. Wojtek jest studentem socjologii na Uniwersytecie Pedagogiczny im. KEN w Krakowie, i nie ma stałej pracy, dorabia wykonując dorywczą pracę. Najbardziej wykształconym muzycznie członkiem zespołu jest Damian, który uczy się w PSM II stopnia im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie, uczęszczał też do Krakowskiej Szkoły Jazzu I Muzyki Rozrywkowe na wydział perkusji. Udziela się w wielu projektach muzycznych i dąży do tego aby zostać muzykiem sesyjnym, dorabia grając wesela razem z Bartkiem. Wspólnym marzeniem jest oczywiście związać się z muzyką zawodowo i móc poświęcać cała swą energie i czas naszej pasji.

Istniejecie 4 lata, trudno jest się przebić w naszym kraju zespołowi grającemu muzykę na pograniczu rocka i metalu?

W mainstreamie obowiązują nieco inne zasady niż w tak zwanym podziemiu. Paradoksalnie zespoły grające bez kompromisów związanych z przychylności stacji radiowych mają lepszy odbiór wśród publiczności. Jeżeli chodzi o dotarcie do potencjalnego odbiorcy to pomimo zalet związanych z łatwością komunikacji i promocji w internecie nie jest łatwo trafić do słuchacza. Codziennie każdy z nas jest bombardowany setkami informacji, praktycznie wszystko co chcemy mamy na wyciągniecie ręki. Przez ten nadmiar ciężej jest wgłębić się w muzykę, a także odnaleźć to co nas interesuje.

Jaki jest największy sukces zespołu?

Naszym największym sukcesem jest bez wątpienia to, że wydaliśmy własnym sumptem epke  „Bad Trip” Natomiast jeśli chodzi o trofea, które na przestrzeni tych kilku lat udało nam się zdobyć to  I miejsce oraz nagroda publiczności w VI powiatowym przeglądzie i konkursie kapel w Chrzanowie, gdzie jednym z członków jury był Jerzy Styczyński. Byliśmy również finalistami  Sceny Muzzo organizowaną przez portale internetowe muzzo.pl, interia.pl, Antyradio oraz krakowski klub muzyczny Lizard King. Zwyciężyliśmy w przeglądzie zespołów „Klang” dzięki czemu powstał teledysk do utworu „Save”.

Zbliża się powoli nowy rok, jakie macie plany jeśli chodzi o Wasz zespół?

Na pewno skupiamy się teraz na koncertowaniu, najbliższy termin to 15 grudnia gdzie zagramy suport przed TSA w klubie Kwadrat zapraszamy wszystkich serdecznie! Jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi, nie każdy ma okazję wystąpić przed  legendą rocka w Polsce. Nie zapominamy również o pracy nad nowym materiałem pod koniec grudnia wchodzimy do studia, aby nagrać kilka kawałków.  Na pewno nieco będą się różniły od tych które znalazły się na „Bad Trip” jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni do drogi jaką obecnie obieramy.

I tego Wam życzę w imieniu naszych czytelników. Dzięki za rozmowę

Komentarze: