Lazanovskyi I Ridnyi: "Muzyka dodaje nam, Ukraińcom, sił w drodze do zwycięstwa"

Lazanovskyi I Ridnyi: "Muzyka dodaje nam, Ukraińcom, sił w drodze do zwycięstwa"

Serhii Lazanovskyi (Serhij Łazanowskij), występujący jako Lazanovskyi I Ridnyi, to jeden z najpopularniejszych wykonawców muzycznych w Ukrainie, zwycięzca lokalnej wersji talent show „The Voice". Jego nowa EP „Етюди" („Etiudy") to dobra okazja, by przedstawić sylwetkę tego niezwykłego artysty – romantyka i patrioty, od najmłodszych lat zakochanego w ukraińskiej kulturze ludowej.  Zapraszamy do lektury naszego wywiadu z Lazanovskyi I Ridnyi.

EP „Etiudy" to zestaw trzech piosenek romantycznych, nieco innych od tego, co proponowałeś słuchaczom wcześniej. Co spowodowało, że podjąłeś taką tematykę?

Lazanovskyi I Ridnyi: Moja kariera wokalisty rozpoczęła się właśnie od lirycznych utworów o miłości. Pierwszą autorską piosenkę, „U nebi" napisałem po tragicznej katastrofie samolotowej, która wstrząsnęła całym światem. Wtedy zrozumiałem, że będę pisać o najważniejszym w życiu uczuciu, o Miłości. Ale później wojna to trochę zmieniła. W takim czasie miłość kieruje się do całego narodu, nie jest ona sprawą tylko dwóch osób. Dlatego zaczęliśmy pisać utwory, które mają podnieść morale wszystkich Ukraińców. Gdybyś sprawdził dokonania wszystkich ukraińskich wykonawców z minionego roku, to na koncert z okazji zwycięstwa uzbierałoby się co najmniej dwie godziny materiału! Postanowiliśmy więc z zespołem, że warto znowu napisać kilka utworów o miłości.

Czy planujesz na kolejnych nagraniach kontynuować ten muzyczny kierunek?

Myślę, że ten kierunek zawsze będzie obecny w mojej twórczości. Nie lubię monotonii, dlatego będę tworzyć również bardziej radosne utwory, ale one również będą mówić o uczuciach, które dodają nam skrzydeł.

Przed EP „Etiudy" twoje piosenki ukazywały się tylko jako single. Czy możemy się spodziewać od ciebie wkrótce albumu studyjnego?

Obecnie pracujemy nad tym. Chcę coś zostawić po sobie, więc myśl,  że duży album studyjny będzie moim dobrym wkładem w kulturę ukraińską.

Opowiedz mi proszę o początkach swojej muzycznej kariery. Jak zainteresowałeś się muzyką? Co było dla Ciebie przełomowym momentem kariery?

Z zawodu jestem aktorem dramatycznym, teatralnym i kinowym, jak również lektorem radiowym i telewizyjnym, ale śpiew interesował mnie już w dzieciństwie. Gdy byłem w przedszkolu, mój występ z ukraińską ludową piosenką „Nese Galya wodu" był transmitowany w telewizji. Pamiętam, że wtedy cała wieś zebrała się w domu mojej babci, by to zobaczyć. Aż do liceum brałem udział we wszystkich możliwych koncertach. Po mutacji zacząłem jednak mieć kompleksy związane z moim głosem, naprawdę nie podobała mi się moja barwa. W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować moim nauczycielom z Instytutu Sztuki, ponieważ dzięki ich radom i z pomocą prostych ćwiczeń mój głos stał się bardziej męski. Wtedy polubiłem moją barwę.  Następnie zacząłem pracować w teatrze. Grając w musicalu „Hucułka Ksenia" znów obudziło się we mnie pragnienie, by przekazywać ludziom swoje emocje poprzez autorskie utwory. Spotkanie z Iriną Batiuk (producentką Lazanovskyi I Ridnyi – red.) okazało się szczęśliwym biletem na scenę, o której marzyłem.

Wygrałeś talent show „Hołos Krainy-11", odpowiednik polskiego „The Voice Of Poland". CO dało ci zwycięstwo w tym konkursie?

Najcenniejszym, co otrzymałem po wygraniu programu „Hołos Krainy" są moi słuchacze i obserwujący J Bez nich moja twórczość nie miałaby żadnego sensu. Miałem też możliwość wystąpić na najbardziej prestiżowym i największym w Ukrainie festiwalu, Atlas Weekend. Może kiedyś też otrzymam mieszkanie, które przyznaje się zwycięzcom programu - w tej chwili jest jeszcze na etapie budowy.

Jak wspominasz występy w zespole Big Lazer?

To było moje pierwsze doświadczenie wokalne i pierwsze występy na dużych scenach. To była ciekawa praca. A w tym samym czasie mogłem dalej robić swoje aktorskie rzeczy. Występowałem w duecie z Dianą Bigun i miałem okazję stworzyć z nią kilka super fajnych kompozycji. Dziękuję Irinie Batiuk za zaproszenie mnie do udziału w takim właśnie duecie.

W poprzednim roku wydałeś kilka piosenek o wymowie patriotycznej. Czujesz, że muzyka może naprawdę wzmacniać ducha narodu w trudnych chwilach?

Dzięki ukraińskiej pieśni ludowej zachował się jeden z najpiękniejszych języków świata – język ukraiński. Dzięki piosenkom powstańczym mamy okazję doświadczyć wszystkiego, czym żyli nasi przodkowie 100 lat temu! Dlatego uważam, że każdy artysta powinien stworzyć i zostawić po sobie przynajmniej jedną, ale ważną kompozycję dotyczącą wydarzeń w trwającym okresie wojny. Kiedy cierpię, to śpiewam. I okazało się, że jest nas takich wielu. Dlatego muzyka zdecydowanie dodaje nam sił, wzmacnia morale do walki oraz nastawia nas pozytywnie w drodze do zwycięstwa.

Warto zauważyć, że piosenki o charakterze narodowym wydawałeś jeszcze przed 2022 i atakiem Rosjan. To znaczy, że takie treści zawsze były ci bliskie. Czy to wynika z twojego wychowania? Pochodzisz z patriotycznej rodziny?

Tak, od dzieciństwa moja mama śpiewała mi pieśni ludowe. Wśród nich byli pieśni powstańcze. Żadne święto mogło się obejść bez śpiewania przy rodzinnym stole. Dlatego ukraińska sztuka ludowa jest mi bliska od urodzenia.

Wiem, że do momentu wybuchu wojny mieszkańcy Ukrainy często słuchali muzyki w języku rosyjskim. Ale ja słyszałem, że zawsze nagrywałeś wyłącznie po ukraińsku.

W moim repertuarze nie znajdziecie ani jednej rosyjskiej piosenki. Nawet w konkursie „Hołos Krainy" odmówiłem śpiewania piosenek po rosyjsku. Ta kultura i język są mi obce.

Jakiej muzyki słucha się obecnie w Ukrainie?

Niestety, do 2013 roku byliśmy zmuszeni słuchać i oglądać rosyjskie treści, ponieważ radio i telewizja emitowały moskiewski produkt. Cieszę się, że radiu i młodzieży udało się to zmienić, że udało nam się przezwyciężyć (choć jeszcze nie do końca) okupację naszych środków masowego przekazu przez kulturę rosyjską. Naprawdę mam nadzieję, że teraz większość naszego społeczeństwa słucha ukraińskich piosenek. Ale dostrzegam też straszny fakt, że nastolatki nie do końca rozumieją, gdzie leży dobro, a gdzie zło.

Czy zauważasz podobieństwa między muzyką w Polsce i Ukrainie? Myślisz, że wykonawcy z Ukrainy mogą zdobyć popularność wśród Polaków?

Chciałbym, żeby to było z wzajemnością. Bez żadnych podbojów. Mamy z Polakami dość zbliżone gusta z Polakami. Jestem pod wrażeniem tego, jak Polacy cenią swoją sztukę ludową, do której mam ogromny szacunek.

Rozmawiał: Maciej Koprowicz (konsultacja językowa: Irina Lipczyk-Kolakovska)

EP Lazanovskyi I Ridnyi „Етюди" ukazała się 30 marca 2023 w wytwórni Cтудія „6 Секунд", w polskiej dystrybucji e-muzyka. Album w serwisach cyfrowych: https://e-muzyka.ffm.to/qjl2zo

Komentarze: