Z Mateuszem Krauze, gitarzystą formacji Access Denied  rozmawia Paweł Niestrój (Wyspa.fm)

Paweł Niestrój, Wyspa.fm: Minęły dwa lata od wydania waszej drugiej płyty „Touch of Evil“. Wasz debiutancki krążek został bardzo dobrze przyjęty. Opowiedz jak słuchacze odebrali „Touch of Evil“?

Mateusz Krauze, Access Denied: Witaj! Pewnie będę musiał to prostować wiele razy ale cóż ☺ 2 lata minęły od nagrania płyty a od wydania 3 miesiące. Płyta ukazała się w Europie 6 listopada 2012 oraz w USA i Kanadzie 13 listopada 2012  dzięki Pitch Black Records i dystrybucji (online shop ) Nuclear Blast. Przez te dwa lata mieliśmy ogromny problem z wydaniem płyty, bo realia są przerażające. Pierwszą  płytę  „The Memorial”  wydaliśmy sami, jedynie numer „Give me rock” ukazał się w USA na składance Kill City 22. Co do przyjęcia - jesteśmy mile zaskoczeni, pojawiło się kilkanaście recenzji w europie jak i USA i wszystkie dość dobre, więc jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie mniej jednak bardziej zdajemy sobie sprawę z naszych niedociągnięć, które wyeliminujemy na trzeciej płycie. Chcemy iść do przodu .

Drugi krążek nagraliście bardzo szybko po wydaniu debiutu. W zasadzie rozpoczęliście prace tuż po wydaniu „The Memorial“.  Wtedy był pęd, teraz minęło już trochę czasu i ...?

Pęd był i jest tego nie da się zatrzymać im dłużej gramy tym bardziej nam się chce , a w tym roku już 10 lat działalności. Z tym , że nie chcemy powtarzać błędów z przeszłości i chcemy nagrać koleją płytę, nad którą już pracujemy jak najlepiej, będzie dużo nowości jeśli chodzi o AD. Nie chcemy się śpieszyć i nagrywać w pośpiechu jak było w przypadku tej płyty. Nagraliśmy ją całą w 11 dni, na pewno nie powtórzymy już tego błędu!!

Kilka lat temu liczyliście że po wydaniu płyty ruszy machina koncertowa w Polsce i Europie. Udało się ?

Tak naprawdę na to liczyliśmy? Wiadomo gdy zaczynaliśmy byliśmy troszkę młodsi jakieś 10 lat ☺ Systematycznie się rozwijamy więc i koncertów jest coraz więcej , było już ich sporo i ten rok będzie mocno koncertowy nie tylko w Polsce. Informacje już niebawem ☺

Dalej macie plany podbicia metalowego rynku w Europie? Jeśli tak to jakieś szczegóły? Płyta ? Czy tylko koncerty? Widziałem że pojawiły się recenzje w branżowych mediach europejskich?

Podbicia Europy ??? hehe. Nie, nie mamy planów niczego podbijać . Owszem recenzji ukazało się już naprawdę  wiele z różnych zakątków Europy i zza Oceanu. Na pewno się jeszcze troszkę pojawi i co do koncertów jak powiedziałem wcześniej - na pewno będą  .

Jak ma się metal w Polsce?

Ciężko powiedzieć. To zależy od tego kto co ma na myśli i co uważa za dobre? Jest mnóstwo dobrych kapel, które koncertują, nagrywają płyty, działają bardzo dobrze. Metal zawsze był i będzie muzyką do której trzeba się przekonać, a zazwyczaj jak już się połkniesz bakcyla to zostaje na całe życie. Niezależnie od tego czy to jest heavy, trash, black, death itp. Metal to metal . Tu nie są potrzebne reklamy w plotkarskich portalach, w kolorowych czasopismach . Wszyscy dobrze wiedzą gdzie , kiedy i co się dzieje. A kapele metalowe wypełniają kluby w PL, a niektóre również i na świecie. Młodych miłośników tej muzyki przybywa, a więc jest ok. A że nie ma metalu prawie w ogóle w TV to źle? Nie wiem - mi to nie przeszkadza . Telewizji nie oglądam ☺

Byliście  wyróżnieni jako „Fresh Face“ magazynu TopGuitar. Kogo wyróżniłbyś w 2012 roku?

Hehe niezłe starocie wyciągasz na światło. Tak byliśmy wyróżnieni i to był chyba 2006 r. Wiesz, ja nie wiem czy w ogóle jestem odpowiednią osobą aby kogoś wyróżniać. Niech to robią wszyscy „Mądrzy tego świata” . Ja mogę powiedzieć tylko co mi się podoba a, co nie. Szczerze mówiąc nie wiem jak wygląda sprawa z młodymi kapelami (w Trójmieście). Często czytam informacje o młodych kapelach , a tam napisane jest  „… powstali w lipcu 2012 , a rozpadli się w grudniu 2012 , jednak Kowalski postanowił powołać do życia następny zespół który jednak nie przetrwał próby czasu i po jednym koncercie się rozpadł…” wiesz co mam na myśli . Więc ciężko mówić o czymś „fresh”. Natomiast jest kilka kapel w 3-city które lubię i każda z nich prezentuje coś innego. Jest Psychollywood, którzy grają w klimacie amerykańskiego rocka. Jest Empire z charyzmatyczną wokalistką Marzeną. Na pewno jeszcze kilka dobrych kapel można by wymienić, ale ciężko mówić o tych kapelach że są „Fresh” bo już każda ładnych parę lat istnieje. Choć jeśli mam postarać się wymieć choć jedną kapelę, to stosunkowo młodym zespołem jest zespół Divaolopera . Powstali chyba w 2010 r . To chyba się klasyfikuje do „fresh”??? ☺ Naprawdę fajny „gotycki” zespół z dużą dawką melodii, fajnym damskim wokalem . Wszystko tam dobrze „siedzi” z doświadczonymi muzykami , którzy duchem są na pewno „Fresh”.

Dziękuję za rozmowę