Zapraszamy do wywiadu z członkami najbardziej cenionego na świecie „cover band” The Doors, którzy już we wrześniu zawitają do Polski.
Nasz klawiszowiec, Cristian zna trochę polski, jego dziewczyna jest Polką. Z kolei Buzz perkusista zespołu, nauczył się kilku słów od kolegi z pracy, w centrum muzycznym. Zna słowa typu popielniczka i zapalniczka. Obawiamy się, ze nie będzie z nich jakiegokolwiek użytku ..! Z przyjemnością nauczymy się niektórych polskich zwrotów, a szczególnie, jak przeklinać w języku polskim! Haha!
The Doors Alive nigdy nie występowali w Polsce. Wrześniowa trasa będzie pierwszym naszym spotkaniem z Polską. Cristian był kilka razy ze swoją dziewczyną. On kocha Polskę i powiedział nam wiele wspaniałych rzeczy o tym kraju. Po tej trasie mamy nadzieję powracać częściej do Was!
Nie możemy się doczekać naszej podróży! Miejsca, w których będziemy grali koncerty wyglądają naprawdę świetnie i mamy nadzieję na liczną publiczność. Chcielibyśmy poczuć Wasz kraj, zobaczyć miasta, w których gramy ( no i dziewczyny ! ), skosztować polskiej kuchni. I piwa oczywiście!
Mamy nadzieję na wspaniałą reakcję publiczności. Słyszeliśmy od innych muzyków, że Polacy naprawdę są otwarci na muzykę oraz, że są bardzo entuzjastyczni. Na naszych koncertach w Edynburgu jest wielu Polaków, nasz promotor w Szkocji też jest Polakiem. Jest fantastycznie. Więc jeśli tacy ludzie przyjdą na koncerty będziemy się świetnie bawić!
Mieliśmy kilka zmian personalnych na przestrzeni lat, ale ten skład jest zdecydowanie najsilniejszy. Nasz pierwszy wspólny koncert był super! To było w Derby i mieliśmy wspaniałą publiczność. To był pierwszy koncert z nami naszego gitarzysty, Baz’a, a on absolutnie od początku określił swoje miejsce w zespole. Po koncercie świętowaliśmy nasz sukces.
Gramy razem od 5 lat, ale Buzz - nasz perkusista i Cristian - nasz klawiszowiec, grają ze sobą od prawie 10 lat. Nasze występy zaczęły być większe i lepsze, gdy Willie i Baz dołączyli do nas. To jest po prostu niesamowite, jak wielu fanów teraz ma zespół. Nie spodziewaliśmy się na początku, że będziemy popularni. Między nami jest magia i elektryczna chemia, to nam daje siłę.
Haha! Tak, mamy sporo fanek ..! Czasami dziewczyny w pierwszym rzędzie stają się trochę szalone w czasie koncertów i rzucają bieliznę na scenę! Haha! Nasz frontman Willie poznał swoją narzeczoną na tournee w Holandii. Jestem pewien, że ona ma kilka ciekawych rzeczy do powiedzenia na temat Willie’go (mamy nadzieję!).
To trochę straszne być porównywanym do własnego idola, i chyba nigdy nie będę się do tego mógł przyzwyczaić. Przyjmuję to z szacunkiem, ale także ze szczyptą soli - nie można pozwolić aby takie rzeczy zakorzeniły się głowie. Choć jest to bardzo pochlebne. Dokładam wszelkich starań, aby mój występ był blisko real deal, jak to możliwe.
Wszyscy zgadzamy się, że pierwszy album zespołu ( „The Doors”) i „LA Woman” są najlepsze. Oba graliśmy na żywo. Mają wspaniały klimat, brzmienie i mnóstwo energii.
„Break On Through” to nie tylko niesamowita piosenka, ale pierwszy singiel i pierwszy utwór z pierwszego albumu. To jest niezwykle imponująca prezentacja zespołu. Chociaż singiel nie był wielkim sukcesem, wszyscy zgadzamy się, że jest najlepszy.
Mamy zaplanowaną set listę, ale w zależności od publiczności, możemy ją dostosować. Możemy nawet zagrać dokładnie to, co tłum krzyczy! Gramy w zależności od tego jak tłum reaguje .. Jeśli chcą szaleć, tak będzie! Mamy nadzieję, że będzie wiele interakcji między nami a fanami!
Jak najbardziej! Nie możemy się już doczekać przyjazdu do Polski, Mamy nadzieję, że będziemy powracać regularnie. Wierzymy, że Polska publiczność dołączy do nas. Break On Through To The Other Side!!!!
Wywiad dzięki uprzejmości Organizatora - Agencji Evento S.A.